Dziennik
-
Emocjonuje, ale nie zachwyca, więc czekamy na więcej.
-
Chociaż możemy się tego wstydzić, to taka rozrywka bywa czasami potrzebna. Nierealny świat, nierealne sprawy, wszystko piękne i proste - aż chciałoby się tak czasami mieć.
-
Widziałam "Żony Warszawy" i jestem pewna - ten program podniesie nam ciśnienie.
-
Kolejny randkowy tv-kotlet? Ileż można nabierać się na te szopki
-
Jeśli o mnie chodzi to Clakrson, Hammond i May mogą to kręcić w nieskończoność. The Grand Tour: Eurowypad ogląda się z wielką przyjemnością i praktycznie nieschodzącym z twarzy uśmiechem. Mam nadzieję, że Amazon zaprzeczy plotkom mówiącym o rozwiązaniu umowy z Clarksonem po 2024 roku, bo te trio to prawdziwy klejnot w posiadaniu giganta.
-
To film, który zmusza do zastanowienia się, co oznacza zakochać się w nieoczekiwanych okolicznościach.
-
LOL: Kto się śmieje ostatni poleciłem chyba już każdemu znajomemu i wszystkim członkom rodziny. Mam pewne zastrzeżenia co do kwestii montażowych i użycia w programie magii telewizji, niemniej jestem w stanie przymknąć na to oko, bo bawiłem się po prostu świetnie i dawno nie popłakałem się ze śmiechu. Z niecierpliwością czekam na drugi sezon, a wy, drodzy czytelnicy - pędem na Amazon Prime i bierzcie się za oglądanie!
-
Otwiera oczy na zasady obowiązujące w kinie.
-
Wciąga, ale po tym programie może odechcieć się wam związków.
-
Jak dobrze, że Clarkson, Hammond I May wracają. I to w świetnym stylu. The Grand Tour: Skandynawski Film bawi i uczy. Niesamowita chemia między prowadzącymi w ogóle się nie wypala, a po wszystkich tych latach rozumieją się niemal bez słów.
-
Nie wiem, jak to było/będzie u Was, ale mi - miłośnikowi zwierząt - serce rosło, gdy razem z Bearem ratowałem psa!
-
Gadsby bezceremonialnie ujawnia traumy i rany, które kryją się pod powierzchnią żartów.
-
Mamy najweselej spędzoną godzinę za jaką kiedykolwiek zapłaciliśmy Netfliksowi.