Cinemawitek
Użytkownik-
Nadal robi wrażenie, choć to w sumie tylko łaś i krzyki.
-
-
Można tu docenić przynajmniej tu to, że Disney miał jaja dać morał "Nie zawsze będziemy z pierwszą miłością".
-
-
Wizualnie piękny, muzycznie tęz niczego sobie. Ale nudne to i wturne.
-
-
Cudowne, jest to, jak Disney sequelami jest w stanie zniszczyć dosłownie każdy aspekt udanych pierwozorów.
-
-
-
-
Scooby-Doo I Kudłaty występują tu jedynie przez 20% filmu, no trochę lipa.
-
-
-
Ma dziury logiczne, ale skoro przeskakuje nad nimi na płonącym motocyklu ostrzeliwujac wzysko dookoła, to ja nie mam pytań.
-
-
-
BYWA CZASAMI, ŻE JAKIES DZIECKO PROBUJE MIEĆ WŁASNE ZDANIE, WTEFY Z NIM KROCHO WTEDY Z NIM KIEPSKO, TO DZIECKO DOSTANIE LAAANIE.
-
-
Dlaczego to nie piersza część całej serii filmów?
-
Jeden z najzabawniejszych filmów, jakie widziałem w życiu.
-
-
Fabuły tu nie ma prawie wcale, a same piosenki nic do niej nie wnoszą.
-
Nakręcone to jest ZAJEBIŚCIE, postacie są fajne, sporo się dzieje, muzyczka miko przygrywa, a efekty specjalne złoto.
-
-
Sporo się w nim zestarzało. Pan Kleks to pedofil, a gra Adasia pozostawia wiele do życzenia. Ale w 1983 ten film robił robotę, a piosenki wpadają w ucho.
-
Ostatnie 10 minut jest dobre, ale po co musiałem obejrzeć pozostałe 80 minut.
-
-
Solidna obsada, kilka scen ma swoją moc, ale godzinę dało się z tego wyciąć. Sodziewalem się więc Brando.
-
Tak bardzo niedzisiajszy, ża aż niebywale cenny. Może nieco nazbyt powolny, ale cudowne postacie, przepiękna kreska i przyjemna muzyka nadrabiają.
-
-