Wioletta Baran

To film zupełnie inny od tych, które przywykliśmy oglądać do tej pory. W Polsce jest czymś nowym, nieznanym, co pokazały liczne komentarze na jego temat oraz dyskusje, jakie wywołał. Ja oceniam go jako kolejny rozdział w polskiej kinematografii. Cringe i hit w jednym.

Zostaje w pamięci na długo. Choć każdy z nas wie, jak się skończy, do ostatniego momentu jest cicha nadzieja, że ta historia tak naprawdę nie miała miejsca.

Dobra komedia. Nie jest to wybitne dzieło, ale warto obejrzeć ten film, choćby dla samego rozluźnienia.

Jeżeli wybrałabym się na ten film do kina, to na pewno żałowałabym tej decyzji. Niestety, czegoś tu zabrakło. Obiecanki cacanki.

Dosyć przewidywalny horror, jednak można znaleźć w nim kilka zaskakujących elementów. Został skonstruowany tak jak wiele innych filmów podejmujących temat zawarcia paktu ze złem. Jednak mimo to ogląda się go z zainteresowaniem.

Jest to wybór dla osób, które nie boją się makabrycznych morderstw i zbezczeszczonych martwych ciał. Obraz von Triera, tak jak w przypadku jego innych filmów, szokuje w negatywny sposób.