-
Przez większość czasu mamy do czynienia z prostą, ale dość interesującą historią o seryjnym mordercy, dobrze zagranym przez Matta Dillona. Koniec to klasyczny Trier, jakiego fani znają i kochają.
-
84 lutego 2019
- 1
-
-
Jedna wielka transgresyjna prowokacja, którą trudno traktować poważnie w jakiejkolwiek kwestii. Kupuję z pełną świadomością, świetnie się przy tym bawiąc.Gdyby traktować to na serio, wychodzi przede wszystkim ogromna megalomania von Triera. Ale dostrzegłem tam tyle dystansu, że wolę patrzeć na film jak na autoironiczną i bardzo bardzo czarną komedię.
-
Lars von Trier jako artysta światowego formatu po raz kolejny nie pozostawia nikogo obojętnym. „Dom który zbudował Jack” opowiada o mrocznej naturze człowieka i może w całości zarówno zachwycać, jak i obrzydzać. Pomysłowe surrealistyczne zakończenie na piątkę z plusem.
-
7.529 marca 2020
-
-
Jest mocny, emanuje przemocą, jest pare bezsensownych scen, dosłownie pare takich, które ciężko się ogląda. Jest również, barwny, surrealistyczny, metaforyczny, intrygujacy, prowokuje i oburza, ale reżyser popłynął filozoficznych rozważaniach i pogubił się swojej treści, w dodatku postacie są czasami strasznie naiwne. Co gorsza film nie spełnia podstawowej roli swojego gatunku, czyli thrillera. Dodatkowo jest nudny i za długi. Broni się mataforami i świetną muzyką, tworząc symfonie zbrodni.
-
Odważne, brawurowe, brutalne ale smaczne, zabawne oraz inteligentne kino. Zabawa symboliką, metaforą i przyrównaniem sztuki zabijania do sztuki estetycznej z dziejów ludzkości. Seans mimo to jest za dlugi; im dalej, tym zabawa z psychologią postaci przechodzi na cięższe akcenty egzystencjalne. Upycha wiele tematów I ubiera w surrealistyczne szaty. Po seansie można być albo zdezorientowanym albo pełnym podziwu. Ja jednak trafiłem do grupy pomiędzy.
-
Lars von Trier zawsze uwielbiał szokować, ale tym razem przeszedł samego siebie. Czym pewnie wielu zraził i na marne pójdzie mistrzostwo reżyserskie. Każda kolejna historia jest bardziej makabryczna. Matt Dillon czuje się jak ryba w wodzie, tworzy wybitną kreację, ale przychylności widza to raczej nie zyska. Epilog zwieńczeniem całości. Fantastyczne zdjęcia, dźwięk, muzyka i montaż budują odpowiednie napięcie. Tylko jak tu przetrwać ten film wiedząc że jest coraz bardziej makabrycznie.