Magdalena Talik
Krytyk-
Kino erotyczno-komediowe, bo zamiast naładowanej erotyzmem atmosfery na sali projekcyjnej mamy wybuchy śmiechu.
-
Ogląda się najnowszy, niemal trzygodzinny film Martina Scorsese, z rosnącą fascynacją, bo reżyser uważa za potrzebne zadawanie w dzisiejszym kinie istotnych pytań, tak dla osób wierzących, jak i tych, którzy nie identyfikują się z żadną religią, ale bliskie są im dyskusje teologiczne.
-
Ja nie mam nic, ty nie masz nic, ale obydwoje mamy marzenia i siebie. Tak zdają się mówić bohaterowie filmu "La La Land" Damiena Chazelle'a. Uroczego, ciepłego, pięknie zagranego. Tylko polubić.
-
Wstrząsający i genialnie nakręcony obraz, w którym fikcja mistrzowsko splata się z rzeczywistością. Plus świetny Jake Gyllenhaal.
-
-
Jest lekturą obowiązkowa dla fanów Fabrice'a Luchiniego, bo to jeden z najbardziej fascynujących francuskich aktorów ostatnich lat, pracujący równolegle w teatrze i w filmie, obdarzony wielkim talentem wcielania się w postaci mężczyzn spełniających się zawodowo, choć prywatnie zupełnie zagubionych.