
- 100% pozytywnych
- 4 krytyków
- 80% pozytywnych
- 5 użytkowników
Młoda mama niepewna wierności męża podąża jego tropem po Nowym Jorku wraz z ekscentrycznym ojcem-playboyem.
- Aktorzy: Bill Murray, Rashida Jones, Jessica Henwick, Marlon Wayans, Nadia Dajani i 15 więcej
- Reżyser: Sofia Coppola
- Scenariusz: Sofia Coppola
- Premiera światowa: 22 września 2020
- Ostatnia aktywność: 1 marca
- Dodany: 23 października 2020
-
7.3Pozytywnie oceniony przez krytyków
-
100%pozytywnych
-
4krytyków
-
4recenzje
-
3oceny
-
3pozytywne
-
0negatywnych
-
-
5.4Negatywnie oceniony przez użytkowników
-
80%pozytywnych
-
5użytkowników
-
3recenzje
-
5ocen
-
4pozytywne
-
1negatywna
-
-
Recenzje krytyków
-
Jest bardzo gorzką komedią, która w wielu momentach wywoła u was śmiech, ale też zmusi do refleksji. Dla mnie to świetne skrzyżowanie "Kiedy Harry poznał Sally" z "Ojcem panny młodej", tyle że bez slapstickowych gagów.
-
Wszyscy wiemy jaki będzie finał, ale za sprawą aktorów nie przeszkadza nam oglądanie kolejny raz tej samej historii tylko w trochę innej formie. Jeżeli szukacie miłego filmu, który czasami wywoła uśmiech na waszej twarzy to już znaleźliście.
-
Monotonny film o depresji, nieprzepracowanej relacji ojca i córki, a także o cieniach rzucanych na kobiety przez uprzywilejowanych mężczyzn.
-
Coppola celuje w kompetentny feel-good movie, kino do puszczenia późnym wieczorem, by po seansie z szerokim uśmiechem położyć się spać. Czy to źle? Wręcz przeciwnie!
-
-
Recenzje użytkowników
-
Normalne małżeństwo z normalnymi "problemami" a tych lepiej nie szukać tam gdzie ich nie ma bo a nuż coś się znajdzie ;) (coś ktoś wie o tej sekcie w Kanadzie? ;P )
-
Dobrze zagrana choć przewidywalna historia stworzona przez panią Coppole z rewelacyjną rolą Billa Murraya,ciekawy klimacik nowojorski,scenariusz pani Coppoli troche mnie rozczarował.
-
ogląda się, taka Allenowa się ta Coppola zrobiła, tylko zakończenie nie daje żadnej satysfakcji – ale chyba nie było wyjścia z tej opowieści innego niż banał
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
ogląda się, taka Allenowa się ta Coppola zrobiła, tylko zakończenie nie daje żadnej satysfakcji – ale chyba nie było wyjścia z tej opowieści innego niż banał