Para nastolatek z Pensylwanii podróżuje do Nowego Jorku, kiedy jedna z nich zachodzi w niechcianą ciążę.
- Aktorzy: Sidney Flanigan, Talia Ryder, Théodore Pellerin, Ryan Eggold, Sharon Van Etten i 15 więcej
- Reżyser: Eliza Hittman
- Scenarzysta: Eliza Hittman
- Premiera światowa: 24 stycznia 2020
- Ostatnia aktywność: 11 października 2023
- Dodany: 13 lutego 2020
-
Choć poruszany temat wciąż budzi kontrowersje, reżyserka podchodzi do niego w niesamowicie czuły i łagodny sposób.
-
Nie sądzę, by ten film przekonał przeciwników aborcji do zmiany zdania - i też nie sądzę, by z takim zamierzeniem Hittman go kręciła. Bardziej chyba po to, by pokazać jedną z wielu takich historii, jakie czasami się zdarzają w różnych miejscach naszego świata.
-
Wyróżnia się na tle tegorocznego Konkursu Głównego w Berlinie i pokazuje, że wyciszone kino, skupione na człowieku bez politycznego zacięcia może ofiarować bardzo dużo.
-
Amerykański film, jeden z dwóch w tegorocznym konkursie, przenosi nas do prowincjonalnego miasteczka w Pensylwanii. Mieszka tam Autumn, znudzona siedemnastolatka, której życie upływa na oglądaniu Netflixa, graniu na gitarze i pracy w miejscowym supermarkecie. Monotonię codzienności przerywa przerażające odkrycie - dziewczyna jest w ciąży.
-
Minimalistyczne podejście Hittman ma wymiar właściwie totalny. Młode, niedoświadczone aktorki także tworzą skromnymi środkami wiarygodne i poruszające role.
-
Naturalistyczne kino o zmartwieniach młodzieży epoki Trumpa, w którym bez upiększających filtrów - na tle wszechobecnej toksycznej męskości - rodzą się przyjaźń i solidarność w obliczu ludzkiego dramatu.
-
Autumn nie urodziła się w Polsce w pierwszej dekadzie XXI wieku i nawet nie musi przebijać się przez mur kryminalizujących ją uprzedzeń, urodziła się w świecie, w którym aborcja niby jest legalna, tyle że niekoniecznie łatwo dostępna dla osób biednych, nieletnich i z prowincji.
-
Zapewne nie stanie się orężem w walce o prawo do aborcji ani manifestem feministycznym. Z całą pewnością jednak to właściwy moment na wejście do polskich kin i zamknięcie ust wszystkim tym, którzy uważają, że w czasie pandemii równouprawnienie i tolerancja przestają być istotnymi kwestiami.