Nick i Anna nie radzą sobie z kłopotami w małżeństwie, a remedium na ich problemy ma być półroczny wyjazd do Szwajcarii....
- Aktorzy: Birgit Minichmayr, Philipp Hochmair, Mona Petri, Mehdi Nebbou, Michael Ostrowski i 1 więcej
- Reżyser: Grzegorz Zgliński
- Scenarzyści: Grzegorz Zgliński, Jörg Kalt
- Premiera kinowa: 14 grudnia 2018
- Premiera światowa: 13 lutego 2017
- Dodany: 29 sierpnia 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Potrafi zachwycić przede wszystkim wyobraźnią i pomysłowością - głównie narracyjną, ale również tą w zakresie pisania dialogów czy konstrukcji bohaterów. Niemniej, za mało w tym czystego szaleństwa - za wiele natomiast wykalkulowania i jasno podsuwanych interpretacyjnych tropów, które zabijają przyjemność wychodzenia z własną inicjatywą podczas czytania ekscentrycznych wydarzeń z życia kilku osób, których łączy zbyt wiele, by mogło to być przypadkiem.
-
Dziwny i intrygujący film, któremu bliżej do "Mulholland Drive" Davida Lyncha niż do poprzednich filmów pełnometrażowych twórcy "Wymyku". Zglinski sprawnie łączy formułę dramatu psychologicznego z elementami horroru i sprytnie igra z przyzwyczajeniami widza.
-
Narracyjne supły a la wczesny Christopher Nolan wysmarowane lepką wyobraźnią Dawida Lyncha są strukturą skomplikowaną na tyle, by widz nie zorientował się, jak niewiele struktura ta kryje.
-
Miłośnicy filmów igrających z widzem będą się świetnie bawić.
-
Nihil novi, ale z jaką pasją opowiedziane! W końcu kino zupełnie niepotrzebne po wielokroć bywało tym najbardziej wytęsknionym, odsłaniającym tajniki warsztatu filmowego i jego wielką tajemnicę - wiele, oj wiele zależy od formy. Nawet jeśli czasami trzeba po nią pojechać aż do samiuśkiej CK Monarchii.
-
Niemożliwe wydaje się całkowite odczytanie "Zwierząt" Grega Zglińskiego. Przez pewien czas ni w ząb nie rozumiemy, o co chodzi i co właściwie oglądamy. Dlatego nie mogłem odkleić się od ekranu.
-
Szkoda, że na ciekawym koncepcie wyjściowym Zglińskie Zwierzęta właściwie z miejsca zdychają potrącone bezideową formalną zabawą. Ludzkie dylematy giną gdzieś w tle, niejasności migają ku naprzemiennej uciesze i konsternacji tłumu, a filmowy potencjał dogorywa z każdą kolejną sekundą bolesnego nieuzasadnienia i zmordowania. Na takie przygody dla samych przygód aż szkoda benzyny.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Mogłoby być ciekawe, gdyby nie było aż tak zagmatwane i niejednoznaczne. Scenariuszowo nie dopracowane, przez co nie wciąga w historię. Co prawda klimat jest udanie podtrzymywany, jednak to trochę za mało. Zawodzi również aktorsko, uwidaczniając częste mankamenty koprodukcji - reżyser Polak , obsada międzynarodowa. Tak jakby zabrakło zrozumienia. Najlepszy w tym wszystkich jest więc cyniczny kot i sprawczyni całego zamieszania - dystyngowana owca.