Kolejne nowości w serwisie. Sprawdź
Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
  • Kolejny rok-kolejna biografia znanego muzyka.O ile zeszłoroczne Bohemian mnie naprawdę pozytywnie zaskoczyło,o tyle tegoroczna produkcja,jak dla mnie to dobra rozrywka dla zwłaszcza fanów twórczości Eltona.Jego image,pewnego rodzaju przerysowanie jak i kiczowatość niezwykle drażniły.Owszem jest to też motor napędowy całego filmu-ta różnobarwność życia i emocji Eltona.Muzyka robi swoje (musicalowo-burleskowe wręcz wstawki) podsycają wydźwięk filmu. A Egerton to idealny Elton.Porządna rozrywka.

  • Na fali zeszłorocznego Bohemian Rhapsody dostajemy kolejną muzyczną biografię, jednak diametralnie inną od tej o muzykach Queen. Dexter Fletcher postanowił skupić się raczej nie na faktycznej biografii, a na problemach z jakimi borykał się Elton oraz na wplecieniu piosenek Eltona w film. Efekt jest zadziwiający; dostajemy przefantazyjny musical, drug movie i biopic w jednym. Mimo chaotyczności i braków w finale, trudno będzie zrobić oryginalniejszą biografię niż tegoroczny Rocketman

  • Szalona podróż z Eltonem przez kolorowe lata 70. Jest odważnie, kreatywnie, a śpiewający Taron Egerton to miód na moje uszy. Rami Malek ze swoim lip sync'em może mu czyścić buty #Malekoddajoscara

  • Dobra zabawa i dobra muzyka daje dobry film.

  • czuć w tym filmie serce, a twórcy znakomicie bawią się konwencjami

  • W pełni autorska biografia, która pokazuje jak robi się filmy z tego gatunku. Świetna realizacja oraz Taron, który nie jest po prostu Eltonem Johnem ponieważ tworzy wyśmienitą postać oraz kreację. Bohemian Rhapsody może się chować przy tym.

  • To idealny przykład tego, jak powinno się robić filmowe biografie. Bardzo dobrze napisana i zagrana postać Eltona Johna, świetnie zrealizowana całość oraz konsekwentnie oraz całkiem zgrabnie poprowadzona fabuła, która nie jest po prostu streszczeniem biografii muzyka z Wikipedii.

  • Energetyczny, cały w cekiny, ale w sercu tyle człowieka ile powinno.

  • Ewangelia Nowego Przytulenia

  • Film jest dobry, lecz nie posiada cech, które by wznosiły go na piedestał. Jednak w przeciwieństwie do innych biografii posiada główny wątek, który rozwija się na kilka stron. I skoro Rami Malek wygrał Oscara za ponad dwugodzinny odcinek Lip Sync Battle, to Taron Egerton powinien mieć pewną nominację.

  • Bardzo mi usiadł ten film, ciekawy, przeleciał jak 5 minut, a występy 3 razy lepsze niż w bohemian rhapsody, lekko naciągane 9

  • Fajna zabawa, ale niestety nie na tyle fajna, żebym zapamiętał na zawsze. Egerton natomiast kapitalny. Fletcher wygrywa musicalowymi momentami i scenami, które w kapitalny audiowizualny sposób uwidaczniają charakter Eltona, a jego piosenki bronią się przecież same. Trochę kurtuazji, ale w znośniej dawce.

  • Psześwietna filmowa Biografia Eltona Johnna która skupia się na najważniejszych rzeczach w życiu Eltona , aktor grający go nie grał tej postaci tylko nią po prostu był a i sam film nie boi się pokazywać ostrych scen czy momentów w jego życiu. I przez to jest cholernie prawdziwy! A sceny koncertów.......szczęka na podłodze. 9,5/10

  • Fletcher rozwija problematykę tożsamości z dziecięcą fantazją. Budując konwencje musicalu może pozwolić sobie na dużo i korzysta z tego bardzo dobrze, do czasu. Im dalej w las, tym bardziej nie odnajduje umiaru (niczym kiedyś sam Elton w "kosmosie") w tym co robi. Przez co, można odnieść wrażenie, iż film zapętlił się w swoim schemacie, a co ważniejsze, zaczyna męczyć i nudzić. Pod koniec (znów jak Elton) staje na nogi i wychodzi z tego wszystkiego obronną ręką. Duże serducho dla Tarona.

  • Film Dextera Fletchera to pełnoprawne dzieło, które bierze postać Eltona Johna na warsztat, obierając sobie za konwencję musical. Postać artysty zostaje pokazana z całym dobrodziejstwem inwentarza - zaczynamy od sceny wejścia Eltona na odwyk i jesteśmy świadkami introspekcji z prawdziwego zdarzenia. Dowiadujemy się o trudnym dzieciństwie, wielkim talencie, marzeniach, braku akceptacji, ale przede wszystkim - o braku miłości, którą później John próbuje sobie rekompensować.

  • Naładowany szaleńczą energią biopic, nie będący laurką i nie omijający mroczniejszych wątków z życia wokalisty, znakomicie wykorzystujący elementy musicalowe, który nie zapomina, że istotą jest tutaj człowiek - zarówno walczący z własnymi demonami, jaki i spełniający swoje marzenia.

  • Od pierwszych minut żywiołowy reżyser walczy z typową biografią. Na szczęście wychodzi obronną ręką i film to świetny wgląd w życie człowieka samotnego.

  • ależ to jest świeże, poruszające i energiczne! czasami brak mu subtelności, ale to nie problem! Taron zjada Maleka na śniadanie i pokazuje prawdziwe aktorstwo!

  • Co takiego mogę napisać? Nie da się ukryć, że Rocketman wziął mnie z zaskoczenia. Byłem zainteresowany tym filmem przez wzgląd na Eltona Johna (jednego z moich ulubionych piosenkarzy swoją drogą). I coś wam powiem. TEN FILM MNIE ZACHWYCIŁ. Kreacja Tarona Egertona jest bardzo, bardzo dobra. Film jest oczywiście opowieścią przede wszystkim o miłości, oraz o tym, że warto zostawić swoje złe doświadczenie za sobą. Rocketman jest moim ulubionym filmem 2019 roku. Polecam. Łukasz "Ketsevil" Karpiński

  • Musicalowo o Eltonie Herculesie Johnie. Na pewno zagrane z wiekszą ikrą i bardziej szczerze od Bohemian Rhapsody.

  • Ciekawa, pełna energii biografia bez kompromisów. W tę historię po prostu się wierzy i chce się obejrzeć ją ponownie.