Panna_Hamartia
Użytkownik-
Zachwycający wizualnie. Niepotrzebnie tania symbolika.
-
Kontynuacja nie wprowadzająca nic nowego, utrzymuje się na fundamentach zbudowanych w poprzedniczce, które nie wystarczają. Pomimo, że wizualnie prezentuje się znakomicie to wyraźnie czuć, iż twórcy zaserwowali nam odgrzewane danie. Chociaz "let it go" przeszło już do kanononu utworów kultowych, to "Into the unknow", moim zdaniem, lepiej oddaje klimat świata przedstawionego i wraz z przewodnim motywem muzycznym są najmocniejszym aspektem filmu.
-
Disney może się zachwiać gdyż ten film jest co najmniej rozczarowujący
-
419 listopada 2019
- 19
- #3
- Skomentuj
-
Brakuje tej szeroko pojętej magii jedynki - być może przez to, że to jednak bardziej jesienna część. Fabularnie nie ma tutaj nic odkrywczego, a powielanie schematów staje się przykrym faktem. Ani w formie, a tym bardziej w treści twórcy nie potrafią niestety niczym zaskoczyć. Nie zrażajcie się jednak, bo są fajne piosenki, humor, uroczy Olaf i jeszcze więcej uroczych postaci i całkiem przyjemnych momentów. Po prostu ta poprzeczka leżała zbyt wysoko, a Frozen II niestety nie jest tą samą ligą.
-
Zrobiony nie dlatego, bo ktoś przysiedział i miał pomysł na film, tylko w celu zarobienia, bo przecież byłoby stratą nie robić sequela. Jedna wielka nuda.
-
W pewnych aspektach (scenografia, montaż) jest lepszy niż poprzednik, za to ma momenty bardzo chwiejne, które wieją nudą. I to jest wina scenariusza, bo przez prawie połowę filmu nie wiedziałem o co właściwie w nim chodzi (?!). Ostatnie pół godziny świetne, na uznanie zasługuje scena pośród morskich fal.
-
Scenariuszowe i dramaturgiczne nic, wciskanie Olafa do gardła, rozczarowujące ograniczenie skali. Coś tam drgnęło w relacjach i jedna sekwencja majstersztyk. https://www.youtube.com/watch?v=ZdX1khSn1zU
-
Reżyser ciągnie wiele srok za ogon, lecz w przeciwieństwie do swoich kolegów po fachu robi to w tak inteligentny sposób, ze ciężko się do czegokolwiek przyczepić. „Parasite” jest lekcją, nauczką oraz katharsis dla widza, być może i dla samego twórcy. Ciągłe napięcie pogłębia zaprezentowany wachlarz emocji przez co film zyskuje na wiarygodności.
-
Zaczyna się niewinnie,intryga rodzinna wchodzi w życie i wszystko idzie zgodnie z planem.Jednak to co się dzieję po pierwszym akcie to istne szaleństwo.Niby dramat,ale z wieloma elementami innych gatunków,akcja powolna-ale jest tak rewelacyjnie rozpisana, scenariusz to mistrzostwo,zarówno jak i sama realizacja.To kino suspensu,nie wiadomo czego można się spodziewać.Film ten to bliska doskonałości metafora napięć,niepokojów i postępującej utraty złudzeń jakie wyczuwa się we współczesnym świecie.
-
9.521 września 2019
- 21
- #1
- Skomentuj