Małgorzata Świerad
Krytyk-
To wyjątkowy film, który snuje opowieść o tym, jak bardzo złożona może być ludzka psychika - podejmując temat absolutnie bez banałów.
-
Film zdecydowanie wart polecenia: na pochwałę zasługuje niebanalny scenariusz, ciekawa obsada oraz muzyczne tło.
-
To jeden z tych filmów, po których siedzi się jeszcze kilka minut, będąc wbitym w kinowy fotel.
-
Reżyser serwuje odbiorcy miłosny czworokąt w dość prostej formie - poza sporą dawką humoru i inteligentnymi dialogami - do przewidzenia jest niemal wszystko.
-
Ponad dwugodzinny seans nie tylko trzyma w napięciu, ale także... wzmaga apetyt na więcej!
-
To, co uwodzi najbardziej, może równie dobrze być przyczyną, dla której film się nie będzie podobał. Wobec tego, rachunek prawdopodobieństwa, że będziecie oglądać "Martwe wody" z radością wychodzi około pięćdziesiąt procent - niemniej warto się przekonać, która połowa weźmie górę.
-
Nie sposób nie odebrać emocjonalnie filmu, który jest gorzką pigułką zwątpienia, niemocy i retorycznym pytaniem o to jak wytrwać w wierze, gdy wszystko wokół zdaje się krzyczeć milczeniem, którego nikt i nic nie przerywa.