-
-
Więcej
Bałagan w głowie przekłada się w filmowej narracji na zachwycający kolaż chwytów, które nadają opowieści oryginalny i świeży wymiar. Chronią one banalną przecież historię rozstania przed skrzepnięciem w formule "ciepłej komedii romantycznej".
-
Więcej
"Asystentka" bardzo mnie zaskoczyła w tym i w wielu innych aspektach, okazując się nie tylko po prostu świetnym obrazem, ale mimo wszystko również najlepszym artystycznym komentarzem, jaki można było postawić w dobie ujawniania masowych przypadków molestowania.
-
Więcej
Nie wszystkie opowieści z "Opowieści z Pętli" są science fiction. Twórcy zdają się mówić za Simonem Stålenhagiem, artystą, na podstawie którego prac stworzono serial, że istnieją takie granice ludzkiego doświadczenia, których technologia nie przekroczy. Może też z tego powodu warto wciąż od nowa budować podobne do "Pętli" laboratoria człowieczeństwa.
-
Więcej
adia podąża za intuicją, testuje różne metody i podejmuje decyzje - i to tak naprawdę okazuje się fundamentem jej osoby. Ten genialny refleks działa coraz lepiej z każdą kolejną otwartą matrioszką samej siebie. Uzdalnia ją do życia na każdym kolejnym poziomie, do którego się dokopuje, ale nie zdradzę, czy zdąży dotrzeć do ostatniej figurki.
-
Więcej
Film mocno rozgadany, ale to gadulstwo poprowadzone jest bardzo szczęśliwie. Tempo absurdalnej tragifarsy reżyserce udaje się utrzymać cały czas, ale nawet nie to stanowi największą zaletę owej nadobfitości dialogów. Większość z nich niesie bowiem jakieś jawne sensy, przekaz budujący złożony i wieloelementowy obraz.
-
-
Więcej
Nadmiar potencjalnych znaczeń koniec końców konfuduje, pomimo klarownej i sprawnej formy oraz wiązania wątków. Przytłacza jednak przede wszystkim nieumiarkowana, mroczna brutalność całej opowieści, pozostaje albo uciec od niej w uniwersalizujący język syndromu szoku pourazowego, albo znieść ją bez uzasadnienia, jako nieprzekładalną.
-
-
Więcej
W końcu przychodzi jednak moment, gdy twórcy muszą odkryć wszystkie karty i wtedy cały klimat trochę siada. Niemożliwe już jest budowanie nastroju dotychczasowymi środkami i serial, choć nadal fascynujący, przeobraża się w zwyczajny, antykorporacyjny thriller. Na szczęście dzięki pieczołowitemu zbudowaniu siatki osobistych relacji udaje się ocalić jednostkowy koloryt każdej z postaci i satysfakcjonująco wygrać finał.