
Młoda, wrażliwa Chloé zakochuje się w Paulu, swoim terapeucie. Kobieta nie ma przed nim tajemnic, a z czasem zafascynowany nią mężczyzna również całkowicie się odsłania, przekraczając granice swojej profesji. Kilka miesięcy później, gdy mieszkają już razem, Chloé zaczyna podejrzewać, że jej kochanek coś przed nią zataja. Poznając kolejne fantazje erotyczne Paula, zaczyna odkrywać coraz mroczniejsze wymiary zarówno jego, jak i swojej seksualności.
- Aktorzy: Marine Vacth, Jérémie Renier, Jacqueline Bisset, Myriam Boyer, Dominique Reymond i 10 więcej
- Reżyser: François Ozon
- Scenarzysta: François Ozon
- Premiera kinowa: 25 sierpnia 2017
- Premiera światowa: 26 maja 2017
- Ostatnia aktywność: 3 stycznia
- Dodany: 3 lipca 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje popularnych krytyków
-
Nie jest żadną "ambitną porażką", gdyż wszelkie ambicje są tu raczej efektem ubocznym barokowej formy. To kino w stu procentach spełnione.
-
Jeśli napniemy się w próbie spsychoanalizowania tego "Podwójnego kochanka", diagnoza wyjdzie nam niezbyt przychylna: kicz. Mając w pamięci świadome zabawy Ozona z estetyką szmiry - "Sitcom" czy w mniejszym stopniu "Basen" albo nawet "8 kobiet" - możemy jednak łaskawie przybić stempel: kamp.
-
Nawet, jeśli powstanie "Podwójnego kochanka" to pokłosie sukcesu kasowego "Piędziesięciu twarzy Greya", to właśnie on, a nie ekranizacja powieści dla niezaspokojonych gospodyń domowych są dowodem na renesans thrillera erotycznego, z całym dobrodziejstwem inwentarza.
-
Ambitny projekt i skrojony teoretycznie pod widzów takich jak ja. Niestety dziwne wybory realizacyjne i błędy produkcyjne pogrzebały tę obiecującą produkcję. Zamiast cudownego postmodernistycznego, eklektycznego dzieła dostaliśmy jeden z najgorszych filmów roku.
-
Jest kinem przesytu. Dobry gust steruje złym gustem. Niby wszystkiego jest tutaj za dużo, poczynając od sceny prezentującej wnętrze waginy, poprzez koty, bliźniactwo, bezpruderyjnie ukazaną nagość - mimo to francuski reżyser trzyma swoją rozbuchaną i rozzuchwaloną opowieść żelazną ręką.
-
-
Recenzje popularnych użytkowników
-
Nowe recenzje krytyków
-
Jeśli napniemy się w próbie spsychoanalizowania tego "Podwójnego kochanka", diagnoza wyjdzie nam niezbyt przychylna: kicz. Mając w pamięci świadome zabawy Ozona z estetyką szmiry - "Sitcom" czy w mniejszym stopniu "Basen" albo nawet "8 kobiet" - możemy jednak łaskawie przybić stempel: kamp.
-
Dostarcza najwięcej satysfakcji wtedy, kiedy filmu nie bierze się całkiem na serio. "Nie dajcie się zwieść pozorom" głosi slogan widniejący na oficjalnych plakatach - i to zdanie idealnie podsumowuje najnowszą produkcję niepokornego Francuza.
-
Przez dobór aktorów i klimat rozbuchanej do czerwoności erotycznej gry nie sposób filmu jednego z najbardziej znanych artystów francuskiego pochodzenia pominąć.
-
Nikt, kto jest świadomy na jaki film się wybiera, nie wyjdzie z kina zawiedziony.
-
Niesamowita historia, chociaż długo się rozkręca.
-
-
Nowe recenzje użytkowników