Podczas swojego dwudziestotysięcznego dnia na Ziemi pisarz i muzyk Nick Cave opowiada o własnym życiu.
- Aktor: Kirk Lake
- Reżyserzy: Jane Pollard, Iain Forsyth
- Scenarzyści: Nick Cave, Iain Forsyth, Jane Pollard
- Premiera kinowa: 31 października 2014
- Premiera światowa: 20 stycznia 2014
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Im bardziej oglądałem film, tym bardziej dochodziłem do wniosku, że nie jestem w stanie wyróżnić mitów od prawdy. Nie zmienia to faktu, że ten film to wśród produkcji dokumentalnych przedsięwzięcie niezwykłe i nieszablonowe.
-
To nie tylko ciekawa rozprawa o popkulturowych ikonach muzyki rockowej i próba zmierzenia się z ich legendarnym wymiarem, nie można bowiem zapominać, że jest to przede wszystkim fantastyczna uczta muzyczna, zapadająca w pamięci na długo po seansie.
-
Nieszablonowy dokument o jednym z największych żyjących muzyków. Nick Cave zabiera widza w podróż po swoim życiu, swoich przekonaniach oraz trwogach, wciąż racząc nas przepiękną muzyką, którą nagrał z zespołem Nick Cave & the Bad Seeds.
-
Nick Cave powiedział, że w momencie, gdy zrozumiesz piosenkę zainteresowanie nią ginie. Mam wrażenie, że ten film jest dla niego taką piosenką. Niezrozumiały, przeżyje w swojej świetności długie lata. Jedno jest pewne, jest idealny dla fanów Nick Cave and the Bad Seeds, ale też zauroczy i wciągnie widza niewtajemniczonego.
-
Muzyk, kinofil, aktor i scenarzysta, prozaik, poeta i nowelista, wreszcie dandys i esteta. Wszystkie te wcielenia Nicka Cave'a można zobaczyć w znakomitym dokumencie Jane Pollard i Iaina Forsytha.
-
Dzieło Jane Pollard i Iaina Forsytha nie jest jednak tak hermetyczne, żeby nie spodobać się odbiorcy całkowicie niezaznajomionemu z historią Cave i jego dokonań muzycznych, a przy tym zostało nakręcone w naprawdę dobry i ciekawy sposób, czym udaje mu się przykuć nas do fotela przez cały czas seansu i zainteresować osobą pochodzącego z Australii artysty oraz jego dorobkiem twórczym, który po tylu latach aktywności ma już całkiem spory.
-
Osobowość Cave'a i snuta przez niego opowieść przykuwają do ekranu, a pomysł na realizację i wykonanie filmu imponują. Szkoda jedynie, że trochę za mało tu szaleństwa, nonszalancji i humoru, z czym kojarzyłby się ten artysta, a za dużo patosu i rygoru.
-
Nie jest to konwencjonalny dokument. "20 000 dni na Ziemi" swobodnie przekracza granice gatunku i ciąży w stronę albo filmu fabularnego, w którym Nick Cave gra samego siebie, albo - jak twierdzą pewni krytycy - w stronę mistyfikacji, której celem jest spotęgowanie mitu australijskiego muzyka.
-
Szczególnie przypadnie do gustu miłośnikom twórczości Cave'a. Dla pozostałych to głównie film o cienkiej granicy między prawdą a fałszem, twarzą a maską, jawą a snem.
-
Dokument świetnie sfotografowany i bardzo nastrojowy, współgrający z twórczością wokalisty. Owszem, fikcyjny w tym sensie, że starannie wyreżyserowany, ale jednak dający poczucie obcowania z artystą. Zostaje coś po nim w człowieku.
-
Przewrotny dokument o tym, za co Nick Cave jest znany i kochany.