Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

365 dni: Ten dzień

2022 Film
1.2 10.0 0.0 11
Bardzo negatywnie oceniony przez krytyków
0.9
Bardzo negatywnie oceniony przez użytkowników

Laura i Massimo znów są razem, gorętsi niż kiedykolwiek. Niestety, sprawy komplikują rodzinne więzi Massimo i tajemniczy mężczyzna, który pojawia się w życiu Laury, pragnąc zdobyć jej serce i zaufanie... za wszelką cenę.

  • Recenzje krytyków

  • Recenzje użytkowników

    • Nie mam pojęcia co mnie podkusiło aby obejrzeć to „arcydzieło”.Nie wiem też co mam o tym powiedzieć bo tak zdezorientowany nie byłem od dawna.To nie jest nawet film,to raczej długi soundtrack w który wplecione są max minutowe,wybitnie napisane dialogi.Drewno drewnem pogania.Żenada wypływa z każdego możliwego fragmentu.Dwa lata temu po pójściu do kina na pierwszą część wybuchła pandemia,nie mam pojęcia co się zadzieje teraz na świecie.Aż czuje wstyd,że poświęciłem temu dwie godziny swojego życia.

    • Jedynka miała przynajmniej jakąś fabułę. Tutaj nawet tego nie mogę znaleźć. A jeszcze na dokładkę dostaję nędzną realizację i bzdurny zwrot akcji w połowie.

    • Are you lost, baby girl?: PART DEUX

    • Porzućcie wszelką nadzieję na cokolwiek, wy, którzy wchodzicie do świata "dzieła" Blanki Lipińskiej. Kiedy człowiek myślał, że nic gorszego od części pierwszej nie spotka go w filmowym żywocie-oto wjeżdża, niczym rycerz na białym koniu, część druga i jest jeszcze gorsza pod każdym względem! Życiowym celem ekipy jest chyba zdobycie pełnego pakietu Złotych Malin-i prawdopodobnie im się to w końcu uda! Mokry sen o gali w Hollywood się spełni-niesmak w widzach za to pozostanie na długie lata...

    • 1, bo ładne widoki na Sycylii

    • (0.4) I znów - gdyby laska puściła nam piosenki z filmu, to na pewno by mi nie stanął. "Buonasera! No i nie zjemy desera." Lol. Piękne Włochy, auta i ciała.