
- 100% pozytywnych
- 4 krytyków
- 85% pozytywnych
- 27 użytkowników
Pełna życiowej energii Julie u progu trzydziestych urodzin stara się poukładać swoje skomplikowane życie uczuciowe.
- Aktorzy: Renate Reinsve, Anders Danielsen Lie, Herbert Nordrum, Hans Olav Brenner, Helene Bjørneby i 2 więcej
- Reżyser: Joachim Trier
- Scenariusz: Joachim Trier, Eskil Vogt
- Premiera kinowa: 11 marca
- Premiera światowa: 9 lipca 2021
- Ostatnia aktywność: 28 czerwca
- Dodany: 12 lipca 2021
-
7.1Pozytywnie oceniony przez krytyków
-
100%pozytywnych
-
4krytyków
-
4recenzje
-
3oceny
-
3pozytywne
-
0negatywnych
-
-
6.9Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
85%pozytywnych
-
27użytkowników
-
8recenzji
-
27ocen
-
23pozytywne
-
4negatywne
-
-
Recenzje krytyków
-
Trier nie miał tu żadnych większych ambicji ponad dość bezpośrednie pokazanie pokoleniowych przeżyć, nie ma tu ani w warstwie formalnej, ani treściowej nic poza pragnieniem wywołania u widza reakcji "o to tak samo jak ja". Ostatecznie dostajemy bardzo przyjemne kino, z kilkoma ciekawymi zabiegami formalnymi i narracyjnymi, które warto zobaczyć. A potem znów, już po pół roku, zapomnimy że widzieliśmy.
-
Jest komediodramatem tak specyficznym jak tylko może być skandynawska produkcja. Jest bardziej refleksyjna, ale potrafi być lekka. Zabawna, lecz dramatyczna i poważna. Żadne z tych sprzeczności nie wywołuje poczucia zgrzytu.
-
Joachim Trier zawsze znajduje sposób, by banał obrócić w coś świeżego. W "Najgorszym człowieku na świecie" zagłębia się w oczywistościach. Zagubienie trzydziestolatki, nieudane związki, dochodzenie do ładu ze sobą - namiętnie zajmują się tym i młodzi twórcy, i hollywoodzkie studia. Norweski reżyser i tu znajduje jednak przestrzeń na niecodzienny punkt widzenia.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Radzi sobie naprawdę dobrze z poruszonymi tematami, mimo że nie wszystko, co jest pokazywane, ma jakiekolwiek znaczenie dla fabuły, a całość chwilami się wlecze.
-
historia prosta, ciekawie opowiedziana w czytelnym podziale na rozdziały, najlepsza scena po narkotykach, ale nominacja oscarowa to lekka przesada, recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/najgorszy-cz%C5%82owiek-na-%C5%9Bwiecie-julia-ocena-6-10
-
Nie można zarzucić temu filmowi braku fabularnej oryginalności.Scenariusz nie składa się w całość-to raczej zlepek 14 bardziej bądź mniej ze sobą powiązanych urywków,stanów emocjonalno-egzystencjalnych tytułowej bohaterki-i to jest głównych motorem napędowym fabuły.To też próba usytuowania dzisiejszego pokolenia millenialsów w odpowiednie ramy społeczne-tu film daje ciekawy wydźwięk.Renate jest w swojej roli niesamowita,momentami aż czuć to COŚ co nie pasuje do "tu i teraz".Porządne,dobre kino.
-
Bardzo podobają mi się poruszone tematy i to jak zdrada wcale nie jest kluczową rzeczą w historii. Szkoda, że nieco wlecze się pod koniec, ale założę się, że film trafi idealnie do osób, które utożsamią się z protagonistką.
-
Błądzisz razem z bohaterką. Czasem cię to boli, ale czasem też się śmiejesz. I ostatecznie rozumiesz, choć to przykra proza życia – chichot losu z nadzieją w tle. Trier ma wszystko pod kontrolą i co rozdział wyciąga takiego asa, że myślisz sobie, że już bardziej empatyzować z bohaterami nie można.
-
Klasyczny Trier jakiego lubię, ale nieco starszy. Jest tu to, czego można się po nim spodziewać: psychika, samotność, Oslo, Lie, sens życia, balety i nadprzyrodzoność. Fajnie poprowadzony manifest wyrażony ustami filmowego artysty w radio, i częściowo też samoironicznym mansplainingiem, który objaśniał Brenner. Najlepszy rozdział - drugi.
-
Poszukiwanie swojego miejsca w świecie, życie chwilą, działanie według metody prób i błędów oraz serce jako życiowy przewodnik vs. rozum, praktyka, "namacalność" życiowo-uczuciowa i świadomość własnej śmiertelności, choć nacisk położony jest tutaj zdecydowanie na tę pierwszą filozofię życia. Słodko-gorzki w wymowie, pełen zapadających w pamięć momentów.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Radzi sobie naprawdę dobrze z poruszonymi tematami, mimo że nie wszystko, co jest pokazywane, ma jakiekolwiek znaczenie dla fabuły, a całość chwilami się wlecze.
-
Bardzo podobają mi się poruszone tematy i to jak zdrada wcale nie jest kluczową rzeczą w historii. Szkoda, że nieco wlecze się pod koniec, ale założę się, że film trafi idealnie do osób, które utożsamią się z protagonistką.