Podczas misji zmierzającej na Marsa pasażer na gapę przypadkiem poważnie uszkadza systemy podtrzymywania życia na statku kosmicznym. W obliczu kurczących się zasobów i nadciągającej tragedii załoga musi podjąć dramatyczną decyzję.
- Aktorzy: Anna Kendrick, Daniel Dae Kim, Shamier Anderson, Toni Collette
- Reżyser: Joe Penna
- Scenarzyści: Joe Penna, Ryan Morrison
- Dodany: 23 kwietnia 2021
-
Nie jest najlepszym filmem, jaki widziałem. Nie powiem, żebym oglądał go też z pełną uwagą. Jest to jednak całkiem przyjemny film, który można obejrzeć w leniwe popołudnie. Obsada aktorska bardzo podnosi jakość całości i wizualnie jest to bardzo ładna produkcja.
-
Przez spokojną narrację i kameralność oraz jednostajną scenografię, przypomina bardziej teatr telewizji, niż produkt kinowy. Dlatego zdecydowanie odradzam go wszystkim osobom szukającym w filmie sci-fi akcji, albo błyskotliwych zwrotów fabularnych, czy też zapierającej dech wrażeń wizualnych.
-
Z pewnością nie przypadnie do gustu osobom, które sci-fi cenią za zapierające dech w piersiach obrazy czy trzymające w napięciu zwroty akcji. Niestety, widzowie gotowi na kameralne kino, skupione bardziej na dramacie, również mogą być seansem zawiedzeni. Film zwyczajnie nie ma mocnych punktów, które by go obroniły. W efekcie ginie w szerokiej ofercie Netflixa, jako kolejny film spod szyldu "do kotleta".
-
Dawno nie byłem jeszcze aż tak rozczarowany filmem z potencjałem. To mogła być intrygująca historia o człowieczeństwie w sytuacji ekstremalnej, jednak pomysł zostaje rozwodniony przez bardzo średnią realizację. Niedogotowany film z ciekawymi składnikami.
-
Fabuła potrafi zaskoczyć, nie tyle zwrotami akcji, co ogólnym kierunkiem, jaki obrali twórcy.
-
Może zadziałać tylko jako typowy film do kotleta. Taki, jakimi Netflix raczy nas coraz częściej.
-
Zbudowana na jednym wielkimi nieprawdopodobnym zbiegu okoliczności fabuła snuje się w tej typowej kameralnej produkcji ery pandemii COVID-19 - byle z jak najmniejszym rozmachem i najskromniejszą ekipą.
-
Historia ze zmarnowanym potencjałem, zupełnie przekombinowana i niebudząca większych emocji. Biednym astronautom nałożono na barki masę różnych problemów, jakby wychodząc z założenia, że im więcej dramatu, tym dla filmu lepiej.