Agent 47 próbuje ochronić córkę słynnego naukowca przed organizacją Syndicate International i pomóc jej odnaleźć ojca.
- Aktorzy: Rupert Friend, Hannah Ware, Zachary Quinto, Ciarán Hinds, Thomas Kretschmann i 15 więcej
- Reżyser: Aleksander Bach
- Scenarzyści: Skip Woods, Michael Finch
- Premiera kinowa: 28 sierpnia 2015
- Premiera światowa: 13 sierpnia 2015
- Ostatnia aktywność: 20 lutego
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Półtorej godziny porządnie wykonanej czystej rozrywki. Widać, że twórcy chcieli stworzyć konkretny obraz na podstawie gry, z szacunkiem dla komputerowego pierwowzoru.
-
Jest akcyjanikiem poniżej przeciętnej, który nie ma zbyt wiele wspólnego z popularną serią gier.
-
Niewiele ma wspólnego z grą. Nie ten bohater, nie ten klimat, nie ta opowieść...
-
Musimy poczekać jeszcze lata zanim filmowcy odnajdą sposób, by prawidłowo przenosić gry na kinowy ekran.
-
Można, ale niekoniecznie trzeba obejrzeć. Próba stworzenia czegoś ambitniejszego spełzła na niczym.
-
Historia ta nie jest zbyt oryginalna, wiele w niej reżyserskich i fabularnych niedociągnięć. Efekty CGI są fatalne, aktorstwo drewniane, a klimat gier nie tak wyczuwalny, jak chcieliby tego fani. To też obraz, wielokrotnie puszczający do nich oko, który dobrze się ogląda. Akcji jest mnóstwo, jej zwroty potrafią zaskoczyć, a zakończenie jest bardzo satysfakcjonujące. Jedna, wielka sprzeczność, którą każdy fan gier oraz zwykły miłośnik kina akcji musi osądzić sam.
-
Niestety w "Hitman: Agent 47" choreografia jest koszmarnie sztampowa, a bohater ma tyle wdzięku co kłoda. Po prostu jest. I ten film też można skwitować tym stwierdzeniem. Po prostu jest. Kłodę można obejść. A film na szczęście zignorować.