
Trzynastoletnia Ava spędzająca wakacje nad Atlantykiem dowiaduje się, że traci wzrok. Postanawia maksymalnie wykorzystać czas, który jej pozostał.
- Aktorzy: Noée Abita, Laure Calamy, Juan Cano, Tamara Cano, Ismaël Capelot i 9 więcej
- Reżyser: Léa Mysius
- Scenarzysta: Léa Mysius
- Premiera kinowa: 29 czerwca 2018
- Premiera światowa: 19 maja 2017
- Ostatnia aktywność: 10 grudnia 2024
- Dodany: 18 października 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Choć z wieloma potknięciami, ma w sobie pewien specyficzny klimat wakacyjnej przygody. Potrafi skupić uwagę dzięki bardzo wyrazistej bohaterce oraz unikaniu szablonów, jednak wymaga wiele cierpliwości.
-
Francuska produkcja wymaga skupienia, a zarazem skłania do poddania się zmysłowej atmosferze i przypomnieniu sobie czasów swojej młodości. Dobra propozycja na rozpoczęcie filmowych wakacji.
-
Błędy, nieprzekonujące rozwiązania są niejako wpisane w charakter tego filmu. Jego odwaga, bezkompromisowość, stawianie przed widzem wyzwań i wytrącanie go z przyzwyczajeń dają rzadki efekt świeżości.
-
Być może w swoim debiucie reżyser Leia Mysius nie do końca zapanowała nad opowieścią, ale trzeba jej oddać, że zrealizowała "Avę" z dużą dawką energii, którą czuć w trakcie seansu. Duża w tym również zasługa wcielającej się w główną rolę Noee Abity, która stworzyła ciekawą i niejednoznaczną postać - w sylwetce której mieszają się młodzieżowe obawy, pragnienia, oczekiwania. To odważne kino o dorastaniu.
-
Nie brak w filmie wielce sugestywnych fragmentów, ale jako całość pełnometrażowy debiut Léi Mysius może budzić niedosyt, a nawet rozczarowanie.
-
Świetnie zrealizowany, ale niestety afabularny film niezależny o nastoletniej wrażliwości, który doskonale sprawdza się jako alternatywa dla wakacyjnych blockbusterów. Jest to także zwiastun twórczości niezwykle ciekawej francuskiej reżyserki, na której kolejne filmy z pewnością warto czekać.
-
Film pusty, który mami ideami, których nie decyduje się eksplorować. Jedyne, co naprawdę uwodzi w tym filmie, to przepiękne zdjęcia nasycone słońcem oraz rozbrykany pies Lupo, którego krnąbrność zapewne ubarwiła niejeden dzień zdjęciowy.
-
-
Recenzje użytkowników