
- 14% pozytywnych
- 10 krytyków
- 27% pozytywnych
- 50 użytkowników
Kierowniczka kliniki aborcyjnej zmienia swój światopogląd o 180 stopni.
- Aktorzy: Ashley Bratcher, Brooks Ryan, Robia LaMorte, Jared Lotz, Emma Elle Roberts i 15 więcej
- Reżyser: Chuck Konzelman, Cary Solomon
- Scenariusz: Chuck Konzelman, Cary Solomon
- Premiera kinowa: 1 listopada 2019
- Premiera światowa: 29 marca 2019
- Ostatnia aktywność: 10 marca
- Dodany: 1 października 2019
-
2.3Bardzo negatywnie oceniony przez krytyków
-
14%pozytywnych
-
10krytyków
-
10recenzji
-
7ocen
-
1pozytywna
-
6negatywnych
-
-
2.9Bardzo negatywnie oceniony przez użytkowników
-
27%pozytywnych
-
50użytkowników
-
19recenzji
-
49ocen
-
13pozytywnych
-
36negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Cokolwiek ktokolwiek uważa o aborcji, myślę jednak, że nikt nie zyska na tym, by sprowadzić sprawę do pyskówki, w której obie strony przerzucają się reductio ad Hitlerum. Dlatego na Waszym miejscu nie planowałbym wizyty w kinie.
-
Godzina i czterdzieści minut poświęcone na ideologiczny blok reklamowy to nieco za długo.
-
Zdaje się, że fakty naukowe nie są znane twórcom - ewentualnie nie mają dla nich znaczenia. W "Nieplanowanym" stale naginana jest rzeczywistość, a podstawy wiedzy medycznej nie znalazły swojego miejsca w scenariuszu. Powstała mdła, stronnicza, topornie napisana papka, mająca wkraść się w łaski niedzielnych kinomanów i chrześcijańskich konserwatystów. Reżyserzy Solomon i Konzelman nawet nie silą się na obiektywizm, głowy mają pełne oszczerstw, a w najlepszym wypadku pomylonych frazesów.
-
Słabe kino, skuteczna propaganda.
-
Chuck Konzelman i Cary Solomon stworzyli film, który broni się na poziomie fabularnym, jego wydźwięk jest przekonujący, a przy tym - co chyba najistotniejsze - obraz ten nie traktuje problemu aborcji jako kolejnej ze spraw, z którą trzeba prowadzić walkę za pomocą wszystkich możliwych narzędzi.
-
To po prostu film tak zły, że aż koszmarnie zły, to wręcz gwałt na kinematografii i inteligencji widza. Tak, powiem to: to film nawet gorszy od Botoksu Patryka Vegi.
-
Szkoda tak ważnego tematu dla takiego tworu.
-
Konzelman i Solomon nie oferują widzom niczego poza beznadziejną jakościowo propagandą, wykorzystującą wszystkie możliwe zabiegi formalne mające na celu przekonanie widzów do swoich racji.
-
Jest hybrydą wykorzystującą języki amerykańskiej telewizji, kina chrześcijańskiego oraz kina głównego nurtu i pod tym względem może wzbudzać uczucie obcości u odbiorców wychowanych na Hollywood. Ale jeśli chodzi o przesłanie, ma szansę zasiać ziarno niepokoju wśród zwolenników aborcji.
-
Nie ulega wątpliwości, że "Nieplanowane" to film nakręcony pod z góry założoną tezę i o dość przewidywalnej fabule. Mimo to przedstawiona na ekranie historia dyrektorki amerykańskiej kliniki aborcyjnej, która niespodziewanie przechodzi na stronę działaczy pro-life, potrafi skutecznie przyciągnąć naszą uwagę.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Doceniam to, że twórcy "próbowali" jakoś przedstawić temat aborcji. Problem w tym, że wyszło to beznadziejnie. Poza może jedną sceną, która faktycznie wywołuje niepokój, reszta filmu to typowy PureFlix'owy koszmarek, który nie powinien w ogóle był wychodzić z macicy tego producenta.
-
Niezwykle ważny pod względem przekazu, ukazujący prawdę o przemyśle aborcyjnym. Filmowo skonstruowany z myślą o widzu masowym, razi więc pewnymi rozwiązaniami jak narracja z offu. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/11/05/Nieplanowane-–-aborcja-ocena-610
-
Na każdy moment, w którym twórcy próbują rzeczywiście przedstawić problemy aborcji, przypadają również te, przez które nie jesteś w stanie uwierzyć w tą wizję, bo cały świat jest czarno biały niczym w trylogii Bóg nie umarł. Film jest po prostu bezwartościowy, bo nic nie wnosi.
-
Nie wiem kogo bardziej się boję: twórców czy ludzi dokonujących aborcji - w sumie to Ci drudzy już mi nic nie zrobią, ale Ci pierwsi mogą nakręcić kolejny film. Zły na tak wielu poziomach, że nie wystarczy tu miejsca, aby napiętnować wszystkie jego grzechy. To parafilmowy twór łamiący czasami poetykę filmu sensu strikte, będący przy tym linijkowym przykładem dzieła skrojonego pod tezę i mający kartki z opisem zamiast postaci. Ale za sukces frekwencyjny szanuję, bo u nas to zawsze nośny temat.
-
Propagandowe gówno, które robi sieczkę w głowie. Tyle nieprawd i półprawd co w "Botoksie" Vegi.
-
-
-
-
-
Każdy kto myśli o aborcji zdecydowanie powinien obejrzeć. Co do walorów artystycznych się nie wypowiadam.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
-
paskudna propaganda, w filmie zwyczajnie nakłamali, polecam art na ten temat na fakenews.pl
-
-
Doceniam to, że twórcy "próbowali" jakoś przedstawić temat aborcji. Problem w tym, że wyszło to beznadziejnie. Poza może jedną sceną, która faktycznie wywołuje niepokój, reszta filmu to typowy PureFlix'owy koszmarek, który nie powinien w ogóle był wychodzić z macicy tego producenta.
-
Na każdy moment, w którym twórcy próbują rzeczywiście przedstawić problemy aborcji, przypadają również te, przez które nie jesteś w stanie uwierzyć w tą wizję, bo cały świat jest czarno biały niczym w trylogii Bóg nie umarł. Film jest po prostu bezwartościowy, bo nic nie wnosi.