
- 50% pozytywnych
- 25 krytyków
- 64% pozytywnych
- 94 użytkowników
W obliczu nieznanej, śmiercionośnej siły matka z małymi dziećmi desperacko walczy o przetrwanie.
- Aktorzy: Sandra Bullock, Trevante Rhodes, John Malkovich, Sarah Paulson, Jacki Weaver i 15 więcej
- Reżyser: Susanne Bier
- Scenariusz: Eric Heisserer
- Premiera światowa: 12 listopada 2018
- Ostatnia aktywność: 14 lipca
- Dodany: 19 grudnia 2018
-
5.6Negatywnie oceniony przez krytyków
-
50%pozytywnych
-
25krytyków
-
25recenzji
-
22oceny
-
11pozytywnych
-
11negatywnych
-
-
5.8Negatywnie oceniony przez użytkowników
-
64%pozytywnych
-
94użytkowników
-
22recenzje
-
90ocen
-
58pozytywnych
-
32negatywne
-
-
Recenzje krytyków
-
Niestety jest to film, który dobre sceny przeplata z tymi słabymi i zupełnie niepotrzebnymi. Nie pomaga także to, że nie znajdziemy tu absolutnie nic oryginalnego. W efekcie wyszedł obraz, który tylko w niewielkim stopniu wybija się ponad szarą przeciętność podjętej przez twórców tematyki.
-
Co ciekawe, najnowsza produkcja Netflix odcina się od taniego efekciarstwa, stawia na emocje, aktorskie doświadczenie Bullock i intrygujący koncept, nawet kosztem wiarygodności i logiki kolejnych zdarzeń. Nie jestem do końca przekonany, ale jednocześnie wydaje mi się, że przy tej konfiguracji zdarzeń i pomysłów, nie można było inaczej historii opowiedzieć.
-
Chciałbym powiedzieć, że Netflix potrafi ogarniać kino gatunkowe, lecz efekt jest znowu średni. Mocno schematyczne, choć miejscami niepozbawione emocji kino, gdzie dość istotna jest kwestia macierzyństwa w nieludzkim świecie. Nie do końca potrafi wykorzystać swój potencjał.
-
Nie jest horrorem, nie jest też filmem science fiction, bo w tym aspekcie nic tutaj nie działa poprawnie. Nie jest strasznie, napięcia praktycznie nie da się wyczuć, a koncept apokalipsy zostaje po prostu zlekceważony.
-
Zza "Nie otwieraj oczu" wyłania się obraz niepokojący, bez zbędnych ozdobników, który trzyma w napięciu. Strach przed tajemniczą siłą, który nie potrzebuje nie wiadomo jakich efektów specjalnych, by trzymać w niepewności przez cały seans.
-
Może gdyby "Nie otwieraj oczu" pojawiło się pięć lat temu, mógłbym polecić ten film wygłodniałym miłośnikom kina grozy. Jednak w momencie obecnego dobrobytu, produkcja ta nie ma do zaoferowania niczego, co wyróżniałoby ją na tle naprawdę mocnej konkurencji.
-
Marna kopia filmów, które oglądaliśmy już wielokrotnie i wcale nie chodzi o Ciche miejsce, lecz produkcje, w których grupa obcych sobie ludzi zostaje zamknięta w jednym pomieszczeniu. To kino wtórne i niewnoszące nic nowego do konwencji, pełne logicznych bzdur i oparte na barkach nieciekawych bohaterów.
-
Sandra Bullock zachwyca jedną z lepszych ról w swojej karierze. Szkoda tylko, że adaptacja książki "Bird Box", "Nie otwieraj oczu", pomimo ciekawego pomysłu i niezłej realizacji pozostawia po sobie spory niedosyt.
-
Nie spodziewałem się, że będzie to dzieło niekompletne, puste w swoim przekazie i za wszelką cenę próbujące wybić się na sukcesie innej produkcji. Jest to cheapquel w czystej postaci.
-
Kino klaustrofobicznych przeżyć, które budują dojmujące poczucie bycia w opresji. Można było oczekiwać czegoś więcej, choćby zabawy zmysłami i ciekawszej próby przeniesienia odczuć doświadczenia świata przez bohaterkę pozbawioną wzroku. Mimo wszystko ten film sprawnie opowiedziana historia o walce o przetrwanie w nowej rzeczywistości.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Nie oczekiwałem zbyt wiele, a i tak nie dostałem nic. Tak głupie, niedorzeczne i naiwne, że ciężko się to traktuje nawet jako "guilty pleasure".
-
Przymykając oko na pewne mankamenty, można zobaczyć naprawdę dobry film. Ogląda się od początku do końca z niesłabnącym zainteresowaniem. Polecam fanom tego typu klimatów. Trochę sci-fi, trochę trzymającego w napięciu thrillera, Sandra Bullock i mamy udany seans przed telewizorem.
-
People go CRAAAAZYYYYY... przeciętny do bólu horror z umiarkowanie ciekawymi założeniami, ale wykorzystuje je w interesujący sposób jedynie w kilku scenach, przez większość czasu idąc na ślepo z opaską na oczach (w finale prawie wywalając się o krawężnik).
-
Ot, taki kolejny przeciętniak Netflixa, który ma jednak świetną Sandrę Bullock. Wykorzystuje wiele rozwiązań z podobnych filmów, dodając niewiele od siebie.
-
Niestety wydaję mi się, że "Bird Box" powstało w nieodpowiednim momencie na kartach kinematografii - koncept filmu jest Nam już dość dobrze znany (Osada,Zdarzenie,Ciche miejsce). Sam pomysł wyjściowy owszem, jest jak najbardziej intrygujący jednak realizacja trochę zawodzi. Ogląda się to dobrze, nie dłuży się ani nic, ma naprawdę parę dobrze zrealizowanych pomysłów fabularnych, lecz całość jakoś momentami jest dość miałka i mało wyrazista. Nie jest źle, ale mogło być znacznie lepiej.
-
Netflix poszedł za ciosem i chciał stworzyć produkcję podobną do Quiet Place. W filmie Krasinskiego była zachowana logika, a tu nie udało się tego zrobić.
-
Średniej jakości krzyżówka Miasta ślepców i Cichego miejsca, koncept intrygujący choć zalatujący Zdarzeniem Shyamalana.
-
Za długi o pół godziny. Koncept z książki jak najbardziej na plus. Sandy jak zawsze klasa.
-
Bardzo przyjemny seans. Jeden z najlepszych filmów Netflixa, chociaż akurat to żadne osiągnięcie. Warto zobaczyć.
-
Reżyserka oraz aktorzy i tak zrobili więcej z tego nędznego scenariusza niż można byłoby przypuszczać. Miejscami potrafi trzymać w napięciu. Niezła rola Bullock
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Niestety wydaję mi się, że "Bird Box" powstało w nieodpowiednim momencie na kartach kinematografii - koncept filmu jest Nam już dość dobrze znany (Osada,Zdarzenie,Ciche miejsce). Sam pomysł wyjściowy owszem, jest jak najbardziej intrygujący jednak realizacja trochę zawodzi. Ogląda się to dobrze, nie dłuży się ani nic, ma naprawdę parę dobrze zrealizowanych pomysłów fabularnych, lecz całość jakoś momentami jest dość miałka i mało wyrazista. Nie jest źle, ale mogło być znacznie lepiej.
-
'Nie otwieraj oczu' to przyjemne kino survivalowe dla całej rodziny. Nie odkrywa niczego specjalnego i jest bardzo bezpieczne, ale z drugiej strony ogląda się to całkiem przyjemnie, bo nie ma w nim żadnych większych minusów, które by nas zniechęcały
-
Horror to nie jest, ale mi się podobał pomysł. Mimo tego, że nie wniósł może nic nowego, to mnie przekonał.
-
Przymykając oko na pewne mankamenty, można zobaczyć naprawdę dobry film. Ogląda się od początku do końca z niesłabnącym zainteresowaniem. Polecam fanom tego typu klimatów. Trochę sci-fi, trochę trzymającego w napięciu thrillera, Sandra Bullock i mamy udany seans przed telewizorem.
-
Nie oczekiwałem zbyt wiele, a i tak nie dostałem nic. Tak głupie, niedorzeczne i naiwne, że ciężko się to traktuje nawet jako "guilty pleasure".