Wiktor Werner
Krytyk-
Moc jest w nim silna.
-
Choć "Trzynasty wojownik" jest produkcją w pełni amerykańską, kręconą niemal w całości w Kanadzie, to jej charakter, nastrój i estetyka są do bólu europejskie. Z całą pewnością "do bólu" dla amerykańskiej widowni, która najwidoczniej nie zasmakowała w tak egzotycznej, onirycznej, historyczno-mitologicznej stylistyce.
-
Dobra zabawa, którą bardzo przyjemnie się ogląda. J.J. Abrams podszedł do sprawy bez nabożeństwa i pietyzmu, za to z ogromną starannością, poszanowaniem tradycji, strawną ilością wspominek, aplikując całości zdrową dawkę nowych wątków i ogólnie wykonując kawał dobrej roboty.
-
Po dwudziestu czterech godzinach od wczorajszego seansu wciąż nie jestem pewny, jaki ani o czym film oglądałem. Jak zatem finalnie miałbym go ocenić?
-
Okazał się nie tylko świetnym powrotem / odnowieniem / kontynuacją kultowego dzieła gatunku postapo, lecz przede wszystkim świetnym filmem akcji, wybornie zrealizowanym, bijącym ostro po twarzy ćwiekowaną rękawicą dzisiejszą szkołę tworzenia superprodukcji.
-
Zdecydowanie lepiej niż mogłem przypuszczać. Nie byłem w stanie uciec przed katuszami dubbingu, lecz ze sporą pomocą twórców udało mi się zepchnąć go gdzieś w głąb świadomości. "Harry Potter i Więzień Azkabanu" od pierwszych minut przykuwa uwagę zmianą stylistyki i sposobu, w jaki reżyser opowiada nam całą historię.
-
Najgorsze jednak, że w filmowym "Harrym Potterze" zabrakło tego, co stanowi o fenomenie jego literackiego pierwowzoru: arcysprawnej narracji, świetnie ukazującej perspektywę poszczególnych bohaterów wobec napotykanych problemów, zabawnych dialogów, sytuacyjnego humoru czy wreszcie niezwykłego nastroju, którego czuć i rozumieć czytelnik uczy się w trakcie lektury.