Fantastyczny Pan Lis

Animacja poklatkowa, w którą włożono masę pracy i to naprawdę widać. Świetna i wciągająca fabuła, genialna obsada oraz cudownie pokazane rodzinne relacje wynoszą ten film na piedestał i co do tego nie mam żadnych wątpliwości.

Jest najlepszym filmem Andersona. Wszystkie cechy jego stylu, które w kinie aktorskim sprawdzają się umiarkowanie - afektowana gra obsady, do granic rozsądku doprowadzone dziwactwa w wyglądzie bohaterów i niezwykłość scenografii - tutaj znajdują się na swoim miejscu.

Inteligentny scenariusz, niewymuszony dowcip sytuacyjny, świetne dialogi, jak zwykle idealnie dopasowana oprawa muzyczna oraz "dźwiękowy" udział etatowych aktorów sprawiają, że bez wątpienia mamy do czynienia z jedną z najciekawszych propozycji animowanych ostatnich lat.

Dzięki miłości i ciężkiej pracy włożonej przez całą ekipę w tworzenie świata przedstawionego, "Fantastyczny Pan Lis" wzrusza i bawi, zmusza do przemyśleń i poprawia humor w smutne dni.