Dwie kobiety, Kalina i Fretka, zostawione przez swoich partnerów zakładają firmę, w której chcą zajmować się rozwiązywaniem problemów z niewiernością facetów. Gdy ta pierwsza ma uwieść coacha Macieja, cały plan spala na panewce.
- Aktorzy: Magdalena Lamparska, Mikołaj Roznerski, Anna Dereszowska, Krzysztof Czeczot, Weronika Rosati i 15 więcej
- Reżyser: Ryszard Zatorski
- Scenarzyści: Ryszard Zatorski, Joanna Wilczewska
- Premiera kinowa: 24 lutego 2017
- Premiera DVD: 6 lipca 2017
- Premiera światowa: 23 lutego 2017
- Ostatnia aktywność: 4 stycznia
- Dodany: 20 lipca 2016
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
WięcejHistoria jest naciągana aż po uszy, bo bohaterowie okazują się niewiarygodni.
-
Więcej
Momentami bawi, bo naprawdę jest zabawny, częściej bawi, bo jest tak żenujący, że aż bawi - i tylko czasami jest tak tragicznie, że chciałoby się uciekać z kina.
-
Więcej
Ten film miał być w swojej konwencji lekki i przyjemny - ostatecznie skończył jako koszmarna wydmuszka z wielkanocnej wyprzedaży.
-
Więcej
Naprawdę trudno jest czymkolwiek ten film obronić.
-
Więcej
Pomijając lekkie zgrzyty w wątku miłosnym, "Porady na zdrady" to całkiem przyjemna, rozrywkowa produkcja, która za bardzo nie zaboli. Można się trochę pośmiać, można popatrzeć na ładnych ludzi i lekko oderwać się od niestety jeszcze zimowej szarości.
-
Więcej
Zły film. Nie wykorzystano potencjału pomysłu dwóch bohaterek, na agencję zajmującą się udowadnianiem zdrady. Żarty w filmie były słabe, a wiele wątków nie miało logicznego sensu. Najgorsze jednak, że produkcja ta to duża reklama.
-
Więcej
Lekki film, momentami śmieszny, częściej żałosny i odrobinę pozbawiony sensu i konsekwencji. Przede wszystkim kino, które zapominamy zaraz po zakończeniu seansu.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Wszystko za co nie cierpisz polskich komedii z białym plakatem i Karolakiem tu jest. W pakiecie scena po napisach z panem Tomaszem przebranym za babę. Beczka śmiechu.
-
Yyyyyy niestety źle postąpiłem oglądając ten film przebacz mi kto może:(
-
Co ja do licha zobaczyłem? To nie jest nawet film, tylko zbiór scen przerywanych między nimi "świetnym, że tego nie widać" product placementem.
-
Ani jedna scena nie trzyma się logiki. Dialogi wymyślone na poczekaniu. Drętwe i sztuczne kino, którego nawet dobra muzyka nie ratuje.
-
-
Może Paróweczkę - to powinien być slogan reklamowy tego filmu. Za tak nachalnie lokowanie produktu i dno fabularne 0 wydaje się wygórowaną oceną.
-
Stefan to najgłębsza i najlepiej zagrana postać w tym filmie. No oprócz Karolaka oczywiście.
-
