
Owdowiały policjant próbuje zacząć wszystko od nowa: opiekuje się wnuczką, wykańcza dom dla córki, chodzi na terapię. Pewnego dnia odkrywa tajemnicę swojej zmarłej żony.
- Aktorzy: Ingvar Eggert Sigurðsson, Ída Mekkín Hlynsdóttir, Hilmir Snær Guðnason, Sara Dögg Ásgeirsdóttir, Björn Ingi Hilmarsson i 10 więcej
- Reżyser: Hlynur Pálmason
- Scenarzysta: Hlynur Pálmason
- Premiera kinowa: 6 marca 2020
- Premiera światowa: 16 maja 2019
- Ostatnia aktywność: 2 stycznia
- Dodany: 28 lipca 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje popularnych krytyków
-
Hlynur Pálmason nadal jest utalentowanym, eksperymentującym reżyserem, któremu niewiele już brakuje do stworzenia arcydzieła.
-
Kino dojrzałe, oferujące nie tylko podróż w głąb mrocznych zakątków osobowości, ale również nagradzające wysiłek widza i umożliwiające mu przeżycie katharsis.
-
Przy okazji Białego, białego dnia islandzki twórca wydaje się jednak zmienić artystyczny sweter. Najnowszy obraz tonalnie bardzo przecież odbiega od zamkniętych w kontemplacyjnym wyciszeniu Braci. Palmason, mimo momentów zadumanego spowolnienia, przedstawia tu rzeczywistość jak najbardziej przystępną, zachowaną w tempie europejskiej naturalności.
-
Kto się spodziewał kina zemsty w stylu amerykańskich akcyjniaków lub przynajmniej "Trzech billboardów...", to będzie rozczarowany. Dzieło Palmassona jest bardziej stonowane i pod koniec zaczyna eksplodować, czyniąc film satysfakcjonującym. Głębokie wejście w umysł człowieka niepogodzonego ze stratą oraz zemsta zrobiona w mniej oczywisty sposób. Wciągające, ale nieoczywiste kino.
-
Palmason potrafi rozgrzać nasze serca widokiem wyjątkowo bliskiej relacji wnuczka z dziadkiem, przerazić agresją bohatera, ale również przejąć jego rozpaczą. Islandczyk miesza różne emocje w niemniejszym stopniu co gatunkowe inspiracje. Straszy niczym najprawdziwszy horror, rozczula jak kino rodzinne, wzrusza jak melodramat i mrozi krew w żyłach jak thriller.
-
-
Recenzje popularnych użytkowników
-
typowo islandzki klimat, trzeba mieć dużo cierpliwości żeby dotrwać do energiczniejszych scen, aczkolwiek warto, recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2020/03/09/„Biały-biały-dzień”-–-mgliście-ocena-510
-
NH21. Film ma charakterystyczny pazur, co reżyser zaznacza już w świetnym początku. Podróżujemy z bohaterami od skrywanego bólu, przez drapieżną muzykę, po zadziorny miejscowy klimat. Końcówka jest perełką. Wszystko tu jednocześnie rozczula i wpędza w złość. Jesteśmy blisko z bohaterami, bo mimo chłodu Islandii emocji nie brakuje.
-
NH2019
Palmarson staje się naprawdę ciekawym twórcą, którego będę śledził. urocza ta dziewczynka-
731 lipca 2019
- 1
-
-
Zachwycił mnie już początek - zmieniające się kadry w rytm przyrody i remontu domu Ten film to huśtawka emocjonalna - od pustki przez wściekłość do bólu miłości
-
825 lipca 2019
- 1
-
-
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Zachwycił mnie już początek - zmieniające się kadry w rytm przyrody i remontu domu Ten film to huśtawka emocjonalna - od pustki przez wściekłość do bólu miłości
-
825 lipca 2019
- 1
-
-
Ten film to katharsis dla bohatera i widzą. Pokazuje jak dławiąca i destrukcyjna może być nieprzepłakana żałoba.
-
71 grudnia 2019
- 1
-
-
NH2019
Palmarson staje się naprawdę ciekawym twórcą, którego będę śledził. urocza ta dziewczynka-
731 lipca 2019
- 1
-
-
19.NH #25: Bardzo, bardzo dobry, genialnie przepracowane tematy. :-)
-
831 lipca 2019
- 1
-
-
-
Nowe recenzje krytyków
-
Kto się spodziewał kina zemsty w stylu amerykańskich akcyjniaków lub przynajmniej "Trzech billboardów...", to będzie rozczarowany. Dzieło Palmassona jest bardziej stonowane i pod koniec zaczyna eksplodować, czyniąc film satysfakcjonującym. Głębokie wejście w umysł człowieka niepogodzonego ze stratą oraz zemsta zrobiona w mniej oczywisty sposób. Wciągające, ale nieoczywiste kino.
-
Katharsis Ingimundura może widzom wydać się nieco zbyt patetyczne, zostawiając rysę na ogólnym wrażeniu z doświadczenia tej misternej filmowej konstrukcji, ale wystarczy rzut oka na zmienioną twarz bohatera, by zrozumieć, że nie ma w tym nuty fałszu.
-
Nie jest filmem, o którym trzeba pisać wiele - temu obrazowi daleko do bycia arcydziełem. Lecz właśnie prostota i przystępność stają się atutami, dzięki którym islandzkie kino może pochwalić się opiniotwórczą siłą, której niejednemu artystycznemu dziełu brakuje.
-
Na pewno nie jest filmem dla wszystkich. To skromna produkcja, która opowiada o trudnych emocjach i która absolutnie nigdzie się nie spieszy - z miejsca możecie przygotować się na powolną akcję bez żadnych w zasadzie rozbłysków. Ma to jednak swój urok, który dostrzegalny jest zwłaszcza z perspektywy finału i oceny drogi, jaką w ciągu tych niecałych dwóch godzin seansu przebył główny bohater.
-
Kino dojrzałe, oferujące nie tylko podróż w głąb mrocznych zakątków osobowości, ale również nagradzające wysiłek widza i umożliwiające mu przeżycie katharsis.
-
-
Nowe recenzje użytkowników
-
NH21. Film ma charakterystyczny pazur, co reżyser zaznacza już w świetnym początku. Podróżujemy z bohaterami od skrywanego bólu, przez drapieżną muzykę, po zadziorny miejscowy klimat. Końcówka jest perełką. Wszystko tu jednocześnie rozczula i wpędza w złość. Jesteśmy blisko z bohaterami, bo mimo chłodu Islandii emocji nie brakuje.
-
typowo islandzki klimat, trzeba mieć dużo cierpliwości żeby dotrwać do energiczniejszych scen, aczkolwiek warto, recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2020/03/09/„Biały-biały-dzień”-–-mgliście-ocena-510
-
Ten film to katharsis dla bohatera i widzą. Pokazuje jak dławiąca i destrukcyjna może być nieprzepłakana żałoba.
-
71 grudnia 2019
- 1
-