Tomasz Piotrowski
Krytyk-
Nie chcę nazywać Drakuli totalnym niewypałem, ale po obejrzeniu trzeciego odcinka trudno mi użyć jakiegokolwiek innego słowa. Pierwsze dwie części tej wersji klasyka sprawdzają się dosyć dobrze i mimo mniejszych i większych wad pozostawiają po sobie w miarę dobre wrażenie. Trzeci epizod wywala się na pysk już od drugiej minuty i im dalej tym gorzej.
-
Zawodzi na całej linii. Mamy powielanie schematów i scen ze starszych odsłon serii.
-
Lista błędów jest niezwykle długa i ciągnie się od fabuły poprzez grę aktorską aż do efektów specjalnych. Jednak to co najbardziej boli to że film nie straszy, nie zachęca do zastanowienia i nie oferuje widzowi praktycznie nic.
-
Żałosny horror, okropny film akcji i co najważniejsze tragiczna adaptacja kultowej gry komputerowej.
-
Trudno znaleźć jakiekolwiek argumenty przemawiające za tą produkcją. Począwszy od fabuły kończąc na aspektach wizualnych, wszystko jest tutaj co najwyżej przeciętne. Mamy więc słaby film, który na dokładkę jest olbrzymim zawodem dla każdego, kto widział oryginał.
-
Całkiem przyjemny filmik z odrobiną niezłego gore.
-
Pokemon Detektyw Pikachu to produkcja skazana na sukces . Po części jest to zasłużone bo mamy film, który nie jest zły. Z perspektywy dotychczasowego poziomu adaptacji gier wideo jest to spory sukces.
-
Muszę przyznać, że ten film to całkiem interesujące przeżycie. Niby głupiutka animacja, która nie powala swoją jakością. Jednak z perspektywy czasu jest to jedna z wierniejszych i lepszych adaptacji gier wideo jakie powstały.
-
Prosta historia zrobiona w interesujący sposób. W pewnym sensie jest to bardziej eksperyment z budowaniem nastroju niż typowa produkcja. Jednak ja zostałem wciągnięty do mrocznego i brutalnego świata, gdzie walka z potworami jest codziennością.
-
Standardowy slasher pozbawiony uroku oryginału. Kilka ciekawych scen wymieszane jest z nudnymi momentami i przeciętnymi żartami.
-
Zamiast epopei dostajemy film do popcornu i coli. Widowisko w stylu Transformersów, Avatarów i innych wakacyjnych hitów o których zapomina się zaraz po wyjściu z kina.
-
Średniak. Po mojemu jest to animowana wersja jednej z wielu komedii, gdzie człowiek nie zaśmieje się nawet jeden raz. Nie można jednak tej produkcji odmówić uroku i jakości wykonania.