
Przyjaciółki rozpoczynają szpiegowską przygodę, gdy Audrey dowiaduje się, że jej były partner był agentem.
- Aktorzy: Mila Kunis, Kate McKinnon, Justin Theroux, Sam Heughan, Gillian Anderson i 15 więcej
- Reżyser: Susanna Fogel
- Scenarzyści: David Iserson, Susanna Fogel
- Premiera kinowa: 17 sierpnia 2018
- Premiera światowa: 25 lipca 2018
- Ostatnia aktywność: 28 lutego 2024
- Dodany: 10 maja 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Susanne Fogel tworzy przedziwną mieszankę kina szpiegowskiego z komedią. Odgrywa kluczowe schematy, ale nie do końca potrafi znaleźć równowagę w zbudowanym przez siebie chaotycznym świecie.
-
Ustalmy to już na wstępie: "Szpieg, który mnie rzucił" jest kinem - jakkolwiek niedzisiejszo to brzmi - typowo kobiecym. Owszem, mnóstwo tu widowiskowych scen akcji oraz humoru, które ma szansę rozbawić każdego. Na pierwszy plan zdecydowanie wybija się jednak opowieść o siostrzeństwie oraz dziewczyńskiej solidarności. I na tym polu film Susanny Fogel sprawdza się najlepiej.
-
Ta komedia jest komedią tylko z założenia. Mimo dobrej gry aktorskiej, śmiechu tutaj jak na lekarstwo. Nie ma zbyt wielu scen, które wywołają u was niepohamowane wybuchy radości.
-
Bardzo porządna komedia szpiegowska, której największym atutem są pomysłowe i dobrze zrealizowane sceny akcji.
-
Niezła wakacyjna rozrywka. Jasne fabuła jest tu głupia jak but, zaczyna się w absurdalnym punkcie wyjścia, a przyczepić się można jeszcze do nie wnoszących kompletnie nic retrospekcji.
-
Trup ściele się gęsto i dobroduszność w traktowaniu bohaterek oraz krzepiące przesłanie nie do końca potrafią przykryć zatrważającą liczbę trumien. Jeśli jednak potrafi się przejść do porządku dziennego z wysoką śmiertelnością, seans przynosi wystarczająco duża zabawy na przyjemny, głupiutki wieczór. Zwłaszcza gdy przebiega on w towarzystwie sprawdzonych przyjaciół i sporej ilości martini.
-
Całokształt wypada lekko ponad przeciętną bo gagi nie są w stanie kupić widza, a akcja z czasem przestaje zaskakiwać gdy trup ściele się gęsto jak kwiaty w Boże Ciało.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Amerykańscy twórcy mają słabość do wrzucania postaci agentów w gatunek komedii, czasem wychodzi to rewelacyjnie, czasem tak beznadziejnie, że nawet szkoda o tym mówić, a czasem - jak w tym przypadku - jest nieźle. Można się przyczepić do wielu rzeczy, scenariusz leży, gagi niektóre również, ale film nadrabia tempem i głównymi bohaterkami, które pomimo swojej głupoty mają jakiś w sobie urok. Jak się nie znalazło nic innego do obejrzenia , to to polecam jako ostateczność :D
-
Klasyczna komedia sensacyjna. I może gdyby nie była za długa, to byłaby warta uwagi, zarówno pod względem realizacji scen akcji, jak i poczucia humoru. Fabuła jest jedynie pretekstem do podróży od jednego znanego miast do drugiego. W efekcie akcja filmu co rusz się przenosi geograficznie (Wilno, Praga, Budapeszt, Wiedeń, Berlin, Amsterdam) urozmaicając tło akcji. Akcji mocno przeciętnej, co niestety rzutuje na ocenę filmu. Panuje chaos, który w istotny sposób zakrywa pozytywne aspekty filmu
-