Rok 1984, w São Paulo siedemnastoletnia Estela przeżywa okres dojrzewania czekając na urodzinowy prezent - wyjazd do Kalifornii.
- Aktorzy: Clara Gallo, Caio Horowicz, Caio Blat, Giovanni Gallo, Letícia Fagnani i 15 więcej
- Reżyser: Marina Person
- Scenarzyści: Francisco Guarnieri, Marina Person, Mariana Veríssimo
- Premiera kinowa: 21 kwietnia 2017
- Premiera światowa: 5 października 2015
- Dodany: 17 marca 2017
-
Film o wszystkim i o niczym, który błądzi w nadmiarze luźno rzuconych pomysłów.
-
"Kalifornię" można więc traktować jako film o dorastającej społeczności Brazylii lat 80., która - jak się okazuje - niewiele różniła się od klimatu jaki mieliśmy w tym samym czasie w Polsce. Można też popatrzeć na "Kalifornię" jak na grę symboli. Soundtrack zdecydowanie skłania do tej drugiej opcji.
-
Obojętność, pustka i brak jakichkolwiek wspomnień. A przy takiej tematyce, to powinny być równie piękne wspomnienia, co tytułowa wymarzona Kalifornia.
-
Do częstego wspominania - nie ze względu na opowiadaną historię ani za sprawą konkretnych obrazów, a dzięki atmosferze. Pełnej uroku właściwego młodości.
-
Przyjaźń międzypokoleniową Esteli i Carlosa świetnie się śledzi, dobrze obserwuje. To ona w finalnym wrażeniu broni film, z którego można byłoby wydobyć więcej.
-
Czas i miejsce akcji początkowo intrygują, ale wtórność scenariusza szybko usypia. Życie Esteli okazuje się banalne, a reżyserka nie znajduje sposobu, by ów banał przekuć w sukces. Film przede wszystkim nudzi, choć nie da się przeoczyć, że nudzi w całkiem dobrym stylu.
-
Emocje z tekstów The Cure czy Joy Division zdecydowanie lepiej oddają trudy dojrzewania niż wszystkie letnie obrazki - pocztówki z wakacji młodości - które zaserwowali nam brazylijscy filmowcy.
-
Rzadki przypadek świetnie zagranego kina, które opowiada o budzącej się seksualności wprost, bez pruderii, sentymentalizmu i niezręczności. Zachwyca lekkością, nie gubiąc jednocześnie swojego ciężaru.