
- 72% pozytywnych
- 66 krytyków
- 71% pozytywnych
- 113 użytkowników
Młody Artur zdobywa miecz Excalibur i wiedzę na temat swojego królewskiego pochodzenia. Przyłącza się do rebelii, aby pokonać tyrana, który zamordował jego rodziców.
- Aktorzy: Charlie Hunnam, Astrid Bergès-Frisbey, Jude Law, Djimon Hounsou, Eric Bana i 15 więcej
- Reżyser: Guy Ritchie
- Scenariusz: Joby Harold, Guy Ritchie, Lionel Wigram
- Premiera kinowa: 16 czerwca 2017
- Premiera światowa: 7 maja 2017
- Ostatnia aktywność: 27 czerwca
- Dodany: 13 lutego 2017
-
BARDZO eksperymentalne i ryzykowne podejście do tematu wychodzi temu filmowi zarówno na plus jak i minus. Coś świeżego i oryginalnego, czekam na więcej.
-
Muzyka jest fantastyczna, kreatywny montaż Richiego cieszy, a całość wypada solidnie, ale nic poza tym.
-
Okropny scenariusz bez jakiegokolwiek zarysowania postaci pobocznych. Węże, słonie, jest wszystko, nie ma niczego. Soundtrack na plus.
-
Jak ten film zyskuje przy drugim podejściu, już bez oczekiwań oraz z odpowiednim nastawieniem, to jest naprawdę niesamowite. Totalnie niedoceniony. Świetne tempo i akcja, brak rozpraszaczy w postaci zbędnych wątków pobocznych, za to maksymalne skupienie się na głównym wątku. Ten może i prosty, za to jak skutecznie i oryginalnie przedstawiony. Przez cały seans odnosiłem jednak wrażenie, jakbym oglądał bardziej adaptację gry opartej na legendzie a nie samą legendę. Soundtrack mistrzostwo świata!
-
Krytykowany a ja nie wiem dlaczego,jedynie problem ze scenariuszem momentami ale realizacja,aktorzy sa dobrzy
-
Taka ładna obsada, taka świetna muzyka, taki dobry montaż, a takie brzydkie CGI :(
-
-
-
Bardzo typowy film Richtiego. Świtny humor, muzyka i Jude Law. Chcę tego więcej.
-
6 bo jestem pozytywnie zaskoczona, spodziewałam się czegoś o wiele gorszego. Nie wybitny, ale całkiem niezły. Chociaż to moze być moja słabość to filmów przygodowych w takim klimacie. Muzyka skradła moje serce.
-
-
Dla mnie film zaskakująco udany - nie zasługujący na krytykę, z którą się spotkał.... Gigantyczny plus za muzykę i mimo wszystko dla Ritchiego za opowiedzenie tej mrocznej baśni...
-
prawdopodobnie będzie to moje *guilty pleasure* tego roku! mógłbym ponarzekać, ale swada i brawura Ritchiego, obsada oraz muzyka Pembertona wiążą mi usta (4DX)
-
-
Guy i legendy arturiańskie to świetnie ukazany miecz Excalibur, bardzo dobra muzyka, teledyskowy montaż i niezłe walki. Tylko tyle. Aż tyle?
-
Nawet trochę lepsze niż przypuszczałem. Jak na tak dynamiczny film, to trochę mi się dłużyło. "He was not afraid to die. Oh, brave Sir Robin" - MP
-
Konwencja łącząca współczesność ze średniowieczem wyszła całkiem ok. Głównym problemem jest tutaj fabuła.
-
-
-
Film był bardzo dobry! Jude Law wspaniale dał popis swoich umjejętności! Fabuła świetna, gra tak samo. Polecam obejrzeć!
-
Dużo serducha, ale więcej zgrzytania zębami niż cieszenia się tym wybuchem frajdy.
-
Trochę zbyt prosty i przewidywalny. Akcja także gdzieś po środku traci tempo i zaczyna nużyć jednak to wciąż przyjemny film. No i wiadomo Guy i jego montaż ;)
-
Styl Ritchiego niezbyt pasuje do fantasy. Dużo słabego CGI, nudna i przewidywalna fabuła, bohaterowie są mało ciekawi. Jedynie muzyka i dynamiczny montaż typowy dla twórczości reżysera sprawiają, że "Król Artur" nie jest katastrofalnie nijaki.
-
W T F? Co za szit! Mogłam się pogapić na przystojnego blondaska przez dwie godziny- tyle z plusów.
-
Dobre sekwencje szpiegowskie. Niestety kiepskie efekty, grubo przesadzona magia, czasem przeciętnie zagrany. Pomimo jakiegoś stylu dość bezbarwny emocjonalnie.
-
Średniowieczne klimaty sprzedane lepiej niż marvelowskie super hero. Uczta dla oka i ucha!
-
Niezłe kino z przebłyskami na dobre. Niczym nie zachwyca, a sama legenda dość mocno zmieniona. Na pewno lepiej to wyglądało w kinie.
-
-
Momentami przynudza, gubi tempo i katuje nędznym CGI, ale jest tak cool jak tylko można to sobie wyobrazić. Uwielbiam ten montaż i sposób narracji.
-
Ritchie do znudzenia wykorzystuje swoje dobrze znane tricki, tym razem trącące pretensjonalnością. Słabe aktorstwo. Dobra muzyka. Rec: http://tiny.cc/bztrly
-
Styl Guya Ritchiego zaskakująco całkiem nieźle wpisał się w legendę o królu Arturze. Ogólnie sam film był dla mnie zaskoczeniem i sprawił mi masę frajdy.
-
Kino. Wbrew pozorom bardzo dużo w tym filmie stylu Richiego, tylko po co mu była do tego legenda Króla Artura? Momentami chaos wymyka się spod kontroli.
-
Kolejny zlepek luźno powiązanych ze sobą scenek z prostą historyjką. Widziałem ciekawsze historie o Królu Arturze
-
-
-
Dobrze oglądający się film rozrywkowy i przez to traci się klimat historyczny tej legendy Króla Artura.