-
Wiele razy ma się ochotę wycofać, a koniec uciążliwej wędrówki nie rekompensuje czasu jaki straciliśmy, by dojechać szczęśliwie do celu.
-
Film doskonale lokuje się w zmiany naszych czasów w kwestiach genderowych. Pokazuje jakimi słodkimi, zakompleksionymi chłopcami są nasi bohaterowie. Ma się czasem wrażenie, że obaj mówią naraz dwa monologi, a nieraz jakby obie kwestie były autorstwa jednej osoby, tylko czym innym się kierującej.
-
Rewelacyjna pozycja w polskiej kinematografii nawiązująca do poprzednich filmów Marka Koterskiego. Fenomenalne dialogi, na których głównie opiera się ten obraz plus perfekcyjne ukazanie relacji damsko - męskich oraz męskiego punktu widzenia są esencją tego dzieła.
-
W swoim ósmym dziele Marek Koterski twórczo odnawia gatunek, jakim jest film drogi, choćby i donikąd. Czerpie tu przede wszystkim z genderowego wzorca "Thelmy i Louise", gdzie Ridley Scott pokazał, że przed płcią uciec można tylko w przepaść.