-
Mamy tu do czynienia z filmem akcji, który jest jej pełen od początku do końca.
-
Wielka szkoda, że "Bez skrupułów" to takie rozczarowanie. Po takim reżyserze jak Sollima oraz takim scenarzyście jak Taylor Sheridan należało oczekiwać dużo więcej.
-
Niczym pukająca od drzwi do drzwi śmierć z memów, duet Stefano Sollima/Taylor Sheridan zabija kolejną serię. Po "Sicario" przyszedł czas na uniwersum Toma Clancy'ego. Nijaka ekranizacja, która nie ma nic wspólnego z adaptowaną książką.
-
Niezły film, któremu nie było potrzebne znane nazwisko pisarza. Jednak, by być uczciwym, oznacza to jednocześnie, że Stefano Sollima, pomimo wspomnianego Sicario 2: Soldado nie ma jeszcze tak ugruntowanej pozycji i osoby z nim związane są zmuszeni robić bardzo dużo, by zdobyć budżet i rozkręcić reklamową kampanię.
-
Nie jest może filmem wybitnym, ale dostarcza widzom rozrywki - tak bardzo nam ostatnio potrzebnej. Stefano Sollima po raz kolejny potwierdza, że nawet z przeciętnego scenariusza, dzięki świetnej choreografii scen walki, jest w stanie wycisnąć dużo więcej niż ktokolwiek inny. Mam nadzieję, że zostanie z tym bohaterem na dłużej i że nie będzie to jednorazowy występ Michaela B. Jordana w roli Johna Clarka.
-
Nieudany powrót do filmowych adaptacji twórczości Toma Clancy'ego. Fani staroszkolnych sensacyjniaków znajdą tu jednak coś dla siebie.