
Historia miłości tak mocnej, że przekracza granice, nie mieści się w ramach i jest silniejsza od wszelkich barier. Szczere spojrzenie na współczesny świat, a także dramatyczna podróż w przeszłość, która nikomu nie pozostanie obojętna.
- Aktorzy: Robert Więckiewicz, Agata Kulesza, Michalina Łabacz, Arkadiusz Jakubik, Andrzej Chyra i 15 więcej
- Reżyser: Wojciech Smarzowski
- Scenarzysta: Wojciech Smarzowski
- Premiera kinowa: 8 października 2021
- Premiera światowa: 5 października 2021
- Ostatnia aktywność: 23 grudnia 2022
- Dodany: 21 grudnia 2020
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje popularnych krytyków
-
Spodziewałem się, że "Wesele" będzie właśnie takim filmem - bolesnym, ale potrzebnym. Smarzowski stawia przed nami lustro i każe się w nim przeglądać, dostrzec zarówno wady, jak i zalety. Problem w tym, że zalety dobrze znamy i się nimi chwalimy, a o wadach chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć.
-
Znakomity pomysł na przenikanie się współczesności z realiami wojennymi został zmarnowany na jednostronny film, który nie potrafi wznieść się ponad z góry założone tezy.
-
Recenzje popularnych użytkowników
-
Smarzowski dodaje do pieca.Nie wiedziałem na jaki ja film się wybieram,ba...moje oczekiwania praktycznie zmieniły sie diametralnie po kilkunastu minutach filmu.Widz będący gościem na tytułowej imprezie,raz po raz,dostaje ciężkim obuchem po głowie,uświadamiając sobie,że tak naprawdę wesele jest stypą gdzie twórca opłakuję kondycję naszego kraju i pochyla się nad jej wstydliwą przeszłością.Dzieło bardzo niewygodne,pokazujące prawdę o Nas samych,że człowiek człowiekowi Wilkiem.Mną wstrząsnął...
-
911 października 2021
- 10
-
-
Ten film jest trochę jak upiorny sen wujka Mundka z najlepszego filmu Wojciecha S. o tym samym tytule. No bo tak, przychodzisz na wesele, a tu ani mililitra wódki, potem jednak przynoszą, ale ciepłą. Ktoś krzyczy nad uchem, potem ktoś daje ci w mordę. Idziesz na Smarzola, a tam zlepek mało ciekawych scen, w których nie możesz się odnaleźć, bo w końcu nie wiesz, czy to już meta komentarz, czy jednak zwykły komentarz. I tak ostatecznie zostajesz z tym, o czym wiedziałeś, tylko jakoś uszy bolą.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Smarzowski dodaje do pieca.Nie wiedziałem na jaki ja film się wybieram,ba...moje oczekiwania praktycznie zmieniły sie diametralnie po kilkunastu minutach filmu.Widz będący gościem na tytułowej imprezie,raz po raz,dostaje ciężkim obuchem po głowie,uświadamiając sobie,że tak naprawdę wesele jest stypą gdzie twórca opłakuję kondycję naszego kraju i pochyla się nad jej wstydliwą przeszłością.Dzieło bardzo niewygodne,pokazujące prawdę o Nas samych,że człowiek człowiekowi Wilkiem.Mną wstrząsnął...
-
911 października 2021
- 10
-
-
-
Nowe recenzje krytyków
-
Już w "Klerze" zacząłem czuć troszkę odczuwać zmęczenie formą i stylem Smarzowskiego, ale tam było trzech świetnie napisanych oraz zagranych postaci. "Wesele" to już przerost formy nad treścią, gdzie reżyser coraz bardziej zaczyna się zbliżać do... Patryka Vegi.
-
Znakomity pomysł na przenikanie się współczesności z realiami wojennymi został zmarnowany na jednostronny film, który nie potrafi wznieść się ponad z góry założone tezy.
-
Wojciech Smarzowski hiperbolizuje. Wszystkiego w "Weselu" jest za dużo: wódki, przekleństw, moralnego bagna, zdrad, ksenofobii, uprzedzeń. Wątki się mnożą, bohaterowie się kołtunią, mikrofabułki pączkują, porządki czasowe nakładają się i krzyżują. Może od tego pęknąć głowa, może komuś zbierać się na wymioty i pod ciężarem przesytu można paść na twarz - jak nad ranem na zbyt zakrapianym weselu. Ale nawet po ciężkiej libacji musi w końcu przyjść otrzeźwienie.
-
Sam montaż jest kreatywny, dopasowany do skrawków wspomnień nestora rodu. Ale na dłuższą metę te równoległe przenikania starego z obecnym, nagłe retrospekcje, nawiązania do Wyspiańskiego i jednoczesne tańce, swawole, disco polo w wykonaniu Jakubika skontrastowane z bestialstwem przodków, zamiast angażować w opowiadaną dwutorowo historię i mocniej budować przekaz, wytrącają z filmu, męczą.
-
-
Nowe recenzje użytkowników
-
Moim zdaniem niepotrzebne znowu te historyczne wycieczki, nawet w filmie trzeba dzielić zamiast łączyć ten pokiereszowany naród https://twojekino.online/filmy/wesele-caly-film/
-
Ten film jest trochę jak upiorny sen wujka Mundka z najlepszego filmu Wojciecha S. o tym samym tytule. No bo tak, przychodzisz na wesele, a tu ani mililitra wódki, potem jednak przynoszą, ale ciepłą. Ktoś krzyczy nad uchem, potem ktoś daje ci w mordę. Idziesz na Smarzola, a tam zlepek mało ciekawych scen, w których nie możesz się odnaleźć, bo w końcu nie wiesz, czy to już meta komentarz, czy jednak zwykły komentarz. I tak ostatecznie zostajesz z tym, o czym wiedziałeś, tylko jakoś uszy bolą.