Wojownicy podróżują do świątyni boga Raidena, aby przygotować się do krwawego turnieju zwanego jako Mortal Kombat.
- Aktorzy: Tadanobu Asano, Max Huang, Jessica McNamee, Josh Lawson, Mehcad Brooks i 15 więcej
- Reżyser: Simon McQuoid
- Scenarzyści: Greg Russo, Dave Callaham
- Premiera kinowa: 28 maja 2021
- Premiera DVD: 1 września 2021
- Premiera światowa: 7 kwietnia 2021
- Ostatnia aktywność: 29 lutego
- Dodany: 10 lutego 2020
-
Kiedy w adaptacji growej bijatyki, spartolony został tak podstawowy element jak pojedynki walk, to wiedz, że efekt końcowy całości będzie po prostu kiepski. Poza tym film nie radzi sobie, ani jako dobra adaptacja gry wideo (bo wiele postaci z tego uniwersum nie ma nic do roboty, a do tego wprowadzono masę bezsensownych zmian), ani jako samodzielny film (bo niedzielny widz nie zrozumie kompletnie, jak działa ten świat).
-
Lepiej przejść fabuły z poprzednich odsłon "growych" Mortal Kombat (MK9-MK11), tutaj nie znajdziecie niczego podobnie ciekawego, a tam możecie doświadczyć tego ściskając pada.
Momentami nawet udany fan-service i szczypta gore. Słaby w całej reszcie. Montaż to jakieś nieporozumienie, kamuflujący wszystko co powinno być mięskiem. W pierwszym, filmowym MK, Robin Shou zadbał o lepszą choreografię walk niż tutaj. I dlatego, mimo ponad 20 lat na karku, tamten bezkrwawy film, wypada lepiej. -
Zgrzeszyłbym, gdybym napisał, że źle się na tym filmie barwiłem – wprost przeciwnie. Walki, brutalność, klasyczne postacie sprawiają, że zarówno ogląda się to z pewnym sentymentem, jak i z poczuciem wyłączenia się, bo film wiele zyskuje, kiedy ograniczymy logiczne myślenie. Nie da się jednak nie zorientować, że na tyle różnych sposobów dało się to lepiej ograć i przedstawić. Stoi w rozkroku między kampem lat 90. a zwykłym starczym obrazem nowoczesnego Hollywood.