Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Sklep z jednorożcami

2017 Film
5.9 10.0 0.0 9
Negatywnie oceniony przez krytyków
5.1
Negatywnie oceniony przez użytkowników

Ekscentryczna malarka wylatuje ze szkoły i zaczyna nudną pracę w biurze, ale pewnego dnia staje przed szansą na spełnienie życiowego marzenia - adoptowania jednorożca.

  • Recenzje krytyków

    • Kolejny netfliksowy średniak, który można bez bólu obejrzeć, ale też szybko o nim zapomnieć.

      Więcej
    • Jest współczesną baśnią, kolorową i zaczarowaną historią, w której każdy znajdzie coś dla siebie. To dowód na to, że kino niezależne nie musi składać się jedynie z zachowawczych dramatów psychologicznych, po których widz wpada w depresję i kwestionuje sens życia.

      Więcej
    • Przede wszystkim to jednak po prostu fajny film. Nie lubię używać tego słowa, zazwyczaj nie przystoi ono do rzeczowej recenzji filmu, ale idealnie opisuje debiut reżyserski Brie Larson.

      Więcej
    • Przypomina to trochę powiastki w stylu "Charliego i fabryki czekolady" Roalda Dahla, zwłaszcza jeśli spojrzeć na postać tajemniczego Sprzedawcy przez pryzmat Willy'ego Wonki. Nie jest to być może najlepszy start, ale wciąż wart uwagi, tym bardziej w czasach, gdy Larson - która tak urocza i naturalna nie była chyba od rewelacyjnej "Przechowalni numer 12".

      Więcej
    • Mimo wszystko mogę powiedzieć, że naiwność i dziecinność tej produkcji nieopisanie mnie kupiła. Chwilami łapałam się na tym, że przypominałam sobie siebie w dzieciństwie - sama przecież przez wiele lat chciałam być szczęśliwą posiadaczką jednorożca. Sklep z jednorożcami to film-jednorożec, czyli bezpieczna przystań, do której prawdopodobnie jeszcze nie raz powrócę.

      Więcej
    • Sklep z jednorożcami to dowód, że choć Brie Larson wyszła z ciekawego pomysłu, to reżyserce zabrakło lekkości podczas jego realizacji. Debiutu tego nie zaliczam do totalnej katastrofy, ale też czuję, że wojowniczą aktorkę stać na dużo więcej.

      Więcej
    • Powiedzmy to sobie wprost - nie jest to udany debiut Larson i nie jest to dobry film od Netflixa. Czy Larson będzie w stanie wyciągnąć wnioski, czy może skupi się na aktorstwie, które wychodzi jej lepiej? Czas pokaże, jednak Netflix ma lepsze dzieła w swoim dorobku. Nie warto marnować czas na "Sklep".

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • Debiut reżyserski Larson to dzieło niezwykle infantylne,w niektórych momentach drażniące,nie posiadające odpowiedniego uroku.To dziwny,kiepsko przemyślany projekt z którego lepiej można by było stworzyć krótkometrażówkę.Miała dobre intencje,niestety brak warsztatu sprawił,że efekt końcowy jest mało zabawny i dość przaśny.Wiadomo ten projekt to jakby ukazanie trochę natury milenialsów,ale nie wiem do końca czy Larson się z Nich naśmiewa czy przytakuje.Pierwsze koty za płoty,niezbyt jej to wyszło.

    • Mój reżyserski debiut też by pewnie tak wyglądał - naiwny, cringe'owy, jednorożcowy i z Samuel L. Jackson w idiotycznym ubraniu jeżdżącym w kółko na hulajnodze. Jak kogoś zmotywuje do czegokolwiek to spoko, good for you.

    • Larson popełnia wszystkie grzechy reżyserskiej nowicjuszki. Historia ma w sobie to coś, ale jest zbyt naiwna, infantylna i transparentna ze swoim przesłaniem.

    • Miewa przebłyski i pokłady dziwacznego uroku, ale zbyt często ucieka w łopatologię i czysty cringe. Rozumiem, Brie, o co Ci chodzi - tylko wykonanie leży.

    • Bywa nieco zbyt łopatologiczny oraz jego tempo jest czasami za wolne, ale ma w sobie dużo uroku, a do tego Brie sprzedaje mi zarówno główną bohaterkę jak i sam film.

    • Lubię Brie, ale myślę, że co najmniej dekada musi upłynąć, by taki film (z fajnym bądź co bądź pomysłem) jak „Sklep z ...” jej się udał.

    • To jest tak dziwne, ale urocze jednocześnie. Brie tutaj, to wulkan emocji, jest wprost cudowna