
Rex to arystokratyczny królewski psiak, który właśnie wpadł w wielkie kłopoty. Sympatyczny Corgi opuszcza dwór królewski i trafia do schroniska dla zwierząt.
- Aktorzy: Julie Walters, Jack Whitehall, Tom Courtenay, Jon Culshaw, Jamal Fahim i 11 więcej
- Reżyserzy: Ben Stassen, Vincent Kesteloot
- Scenarzyści: Rob Sprackling, John R. Smith
- Premiera kinowa: 1 marca 2019
- Premiera DVD: 15 lipca 2019
- Premiera światowa: 13 lutego 2019
- Ostatnia aktywność: 7 listopada 2023
- Dodany: 29 listopada 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Najnowsza propozycja kina dziecięcego próbuje uwieść widownię słodkimi psiakami, ale niestety nie nadaje się dla najmłodszych. "Corgi, psiak królowej" to animacja dla nikogo.
-
Przedszkolaki mogą mieć problem z oglądaniem nielegalnych psich walk, ale i nie każdy żart jest tu dla ich uszu. Podczas sensu słychać było raczej śmiechy rodziców.
-
Animacja nie przyprawia o ból oczu, tempo akcji jest żwawe, zaś niektóre pomysły twórców są świeże i całkiem zabawne. Powstał jednak film, który trudno polecić komukolwiek z czystym sercem.
-
W najprostszej warstwie jest to po prostu ciąg skeczy i znanych miłośnikom kreskówek schematów, które mogą uśpić czujność pociech, ale jeśli mamy do czynienia z kinomanami, nie zdziwmy się, jeśli zażądają rekompensaty za stracony czas.
-
Jeśli jednak jakoś przed zabraniem swojej pociechy do kina traficie na tę recenzję, polecałbym nad wybraniem tego tytułu chwilę się zastanowić. Nic tu bowiem nie znajdziecie. Ani dla siebie, ani dla najmłodszych.
-
I co z tego, że estetycznie produkcja w reżyserii Bena Stassena jest poprawna, a polski dubbing nie sprawia, że więdną uszy, gdy całość jest po prostu dla nikogo? Z powodu niewłaściwie dobranych treści i żartów ani dzieciaki, ani dorośli bowiem nie będą się na "Corgim, psiaku Królowej" dobrze bawić.
-
Do płaczu i do śmiechu. Z morałem i niejedną odsłoniętą kurtyną. Po prostu warty obejrzenia.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Byłam dziś z córką Żałuję Na szczescie niewiele zrozumiała... Dialogi jak zpoprawc, aka, seksualne podteksty. Trump ukazany jak prostak, Melania jak sztuczna lala. A ich pies - suczka z mocnym makijażem nie potrafi zapanować nad swoim popedem seksualnym. Obrzydliwa scena? : wyginajaca się inna bohaterka suczka i taniec na rurze przed mordobiciem ustawką psów... Gorzej być nie może. Ja się pytam dla kogo ta bajka?
-
Jak się gryzie prezydenta Trumpa w przyrodzenie, to można wpaść w tarapaty. Ale przy okazji w realnym, a niekrólewskim świecie - odkryć ważniejsze sprawy, a nawet miłość i przyjaźń. Urocza animacja. Dopracowane psiaki, ale także postaci ludzkie. Trumpowie i para królewska - rewelacyjni. Ciekawa, wartka fabuła. Tylko polski dubbing niepotrzebnie daje do pieca. I za dużo jak na film familijny podtekstów erotycznych. Recenzja: http://tnijurl.com/0fd36862c442/
-