Historykon.pl
Źródło-
Sam drugi sezon serialu wciąż trzyma wysoki poziom, a kolejne odcinki ogląda się z zapartym tchem.
-
Trzyma w napięciu i bez wątpienia jest ciekawy, jednak niestety nie pozbawiony wad.
-
Film, który może wydawać się tylko amatorską zabawą w wojenkę, jest naprawdę godnym polecenia przedsięwzięciem artystycznym. Rekonstruktorzy, niemal na co dzień obyci z mundurem, czują się w scenerii frontowej jak przysłowiowe "ryby w wodzie", a realizacja - za sprawą wcale niemałego zespołu produkcyjnego - jest doprawdy w każdej klatce filmowej - profesjonalna.
-
Ciekawy i dobrze nakręcony film.
-
Z jednej strony nie mam wątpliwości, że Żołnierze Wyklęci zasługują na znacznie większy i lepszy obraz kinowy. Historia tego ruchu jest tak zawiła i fascynująca, że przy odpowiednich warunkach można nakręcić dzieło znacznie dojrzalsze, które spodoba się publiczności zarówno w Polsce jak i na świecie. Z drugiej strony trzeba jednak oddać twórcom podziw za doprowadzenie tego projektu do końca.
-
Zapis świata bardzo osobistego, indywidualnego, "nie ważne bowiem, co jest dookoła, ważne co w sercu się nosi". To nowa lekcja historii.
-
Myślę, że dzieło polskiego twórcy nic nie odbiera z budowanego uczestnikom Powstania pomnika naszej pamięci, ale jednocześnie nic nie wnosi. Nietaktem byłaby nawet próba porównania go z "Kanałem" Wajdy czy "Kolumbami" Morgensterna.
-
Jest produkcją obowiązkową, nie tylko dla miłośników kina rosyjskiego. Jest to film przedstawiający przede wszystkim relacje pomiędzy żołnierzami taktującymi wojnę jako osobistą zemstę, ale też pomiędzy oblężonymi okupantami i cywilami, wraz ze wszystkimi namiętnościami i okrucieństwami zachodzącymi między nimi. Jedynym, co prawda mało ważnym, elementem mało pasującym do całej produkcji jest poprzedzające film logo wytwórni Columbia, zamiast starego dobrego Mosfilmu...