Adsun22
Użytkownik"Io devo pensare che tutto quello che mi capita è la mia vita."
-
Nie jestem fanem pierwszoosobowych przygodówek, ale na szczęście przerywniki filmowe są już w trzeciej osobie. Rewelacyjny klimat, ciekawa tajemnica, stosunkowo niewiele irytujących zagadek (właściwie tylko ta z freskiem i świecą). Z sequelami ma niewiele wspólnego, chyba tylko tyle, że Victoria jest wnuczką Gustava.
-
-
Chyba nawet trochę lepsze od jedynki. Mniej niepotrzebnego łażenia i nudnych etapów.
-
Wydawałoby się, że taka tematyka to samograj. Niestety gra jest bardzo nudna, łażenie od lokacji do lokacji i zabijanie potworów, wszystkie questy takie same. Niby taka charakterystyka gatunku (tak, lepiej, gdyby zrobić z tego RPG), ale Diablo 3 potrafiło to zrobić ciekawiej.
-
Co za rewelacyjne zaskoczenie! Piękna gra, 4 (8?) ciekawe postaci, dobry system walki. Tylko srogi backtracking, czasami było za dużo walk z rzędu i przeciwnicy się respawnują, wystarczy wyjść krok poza lokację i wrócić i znowu trzeba walczyć. Trochę przypominało mi to Fable.
-
Największa wada tego serialu, że zaczyna z tak absurdalnego poziomu, że nic później nie może mu dorównać. Pierwsze odcinki najlepsze, potem po prostu nawalanka z kolejnymi potworami, aczkolwiek niemal równie rewelacyjna. Fenomenalny Ash, ale Pablo i Kelly też fajni. "Oh, good. I was starting to feel like a real dick."
-
Sterowanie mocno drewniane, ale jak się przyzwyczaić, to gra bardzo ciekawa, niektóre dialogi to złoto. Ostatnie Broken Sword jakie skończyłem i mogę z przyjemnością stwierdzić, że wszystkie części trzymają poziom. "Hey, what's this? Feels nice."
-
-
Po latach doceniam jeszcze bardziej. Egzotyczny setting, różnorodny gejmplej, ciekawa historia, różne pojazdy, również latające, gra niezbyt długa, nie zmusza do aktywności pobocznych. Nie podobają mi się te narkotyczne misje, kilka rzeczy do poprawy, ale wtedy ta seria osiągnęła szczyt.
-
To byłby dobry film, ale wszystko psują fatalne dialogi! Void rewelacyjny, ale rozwiązanie wątku trochę za łatwe. Ktoś w Marvelu przypomniał sobie, że superbohaterowie mają przede wszystkim ratować cywili. "But then there are a lot of bad days when I remember that nothing matters, you know?"
-
Ujdzie, ale przewidywalne to, mało błyskotliwe i niezbyt śmieszne. Nawet nawiązania do współczesności słabe. Czyli tak samo jak ostatnie 2 filmy animowane, stety niestety. Tęsknię za starymi animacjami 2D, były ładniejsze i ciekawsze. Gdybym nie był ogromnym fanem Asteriksa, pewnie dałbym niższą ocenę.
-
Dużo ciekawiej niż w 2033, ale ta psychodela w drugiej połowie gry to nie moje klimaty.
-
Nom, dopóki nie utknąłem z powodu tych głupich filtrów, to naprawdę świetna gra. Wkładaj tę maskę, debilu!
-
Nie jestem fanem tej estetyki, ale gra jest rewelacyjna, chociaż sam za pierwszym razem się odbiłem. Chociaż City bardziej dopracowane i chyba generalnie trochę lepsze.
-
No nie wiem. Na razie ragequit. Nie leży mi burtonowska estetyka, a mechanika przestarzała. Uniki i błądzenie po jakichś kanałach tak irytują.
-
W jedynce główny wątek chyba generalnie ciekawszy, ale tutaj ciekawsi towarzysze i bardziej dopracowany gejmplej.
-
Ech, myślałem, że wreszcie coś na miarę Baldura, ale fabuła tylko przyzwoita i za dużo nieprzemyślanych, nietrafionych rozwiązań.Przynajmniej towarzysze ciekawi.
-
Kolejny rewelacyjny film Dieguesa, może i najlepszy jaki widziałem. Hipnotyczny, brutalny teatr absurdu.
-
7.524 czerwca
- Skomentuj
-
-
Wymarzone filmy fanów Predatora złączone w jeden. Fajne, brutalne, pomysłowe, chociaż czasami nawet jak na to uniwersum trzeba zawiesić niewiarę.