Adsun22
Użytkownik"Io devo pensare che tutto quello che mi capita è la mia vita."
-
Cały serial zaczyna się od idiotyzmu naukowców nieprzestrzegających podstawowych zasad, ale mniejsza z tym. Najgorsze, że główna bohaterka jest antypatyczna. Ciągle naburmuszona, nieszczęśliwa, nadużywająca alkoholu. Mimo że generalnie się z nią zgadzam, nie potrafię jej polubić, a niestety cały serial kręci się wokół niej, więc jego też nie polubiłem. Jedyne, co go trochę ratuje, to Zosia i jej relacja z Carol, zdecydowanie najciekawszy wątek. Może jeszcze Diabaté jest intrygujący.
-
Dobry czas mają ostatnio fani Predatora. Jest lepiej niż w Killer of Killers. Dobra muzyka, kreatywne sceny akcji, solidna fabuła o empatii, obronie słabszych i Ohana znaczy klan, świetny payoff z Dekiem wykorzystującym naturę Genny; świetny blockbuster. Dek, w odróżnieniu od poprzednich Yautja, ma jakiś charakter, do niego dołączają wygadana i zabawna Thia, oraz oczywiście uroczy stworek, z którym związany jest ciekawy twist. Nazywanie tego "Disneyem" to w tym kontekście komplement.
-
Ogląda się nieźle, głównie dzięki rozkosznej Grecie Lee, ale fabularnie jest płytko, a wizualnie też niczego nie urywa, może poza motorami. Szkoda, bo obsada naprawdę solidna, tylko nie mają czego grać.
-
Zapowiedzi mnie nie zachęcały i film długo się rozkręca, ale jak już się rozkręci, to nie mogłem się oderwać od ekranu, im dalej tym lepiej. Anderson znowu to zrobił. DiCaprio nigdy nie był zabawniejszy.
-
7.522 grudnia
- Skomentuj
-
-
Widać rękę Safdie, ale nic odkrywczego niestety.
-
6.521 grudnia
- Skomentuj
-
-
Jestem o tyle pozytywnie zaskoczony, że nadal ma ten staroszkolny klimat poprzednich części, ma też te same problemy. Druga połowa gry, ta w Niaowu, niestety jest nudniejsza. Za mało czasu dostają tu postacie poboczne i ziomki Ryo, oprócz Shenhuy.
-
-
Oklepany motyw księcia i żebraka zamieniających się życiami. Plot twist jest taki, że anioł, który za to odpowiada jest niekompetentny, więc aż takie banalne to nie jest, tym bardziej, że gra go Keanu Reeves, ale dramaturgia leży, przesłanie jest błahe i przewidywalne. Z lepszymi aktorami przynajmniej wyglądałoby to mniej sztucznie. Sympatyczny, ale niestety mocno letni film. Też lubię oglądać małe słonie w internecie!
-
5.520 grudnia
- Skomentuj
-
-
To serial dla narzekających w Stranger Things S05 na plot armor, brak grozy i napięcia. Jest grubo od pierwszego odcinka - dzieci giną, krew się leje. Richie MVP.
-
Solidny dodatek, chociaż krótki, brakuje Giny, za dużo łażenia po kanałach, a zagadkę z labiryntem gladiatora to chyba sam szatan wymyślał #@$!&#!$! W sensie sama zagadka fajna, ale sterowanie tak skopane, że jest to mega frustrujące.
-
Ukryta perełka. Ciekawy gejmplej, chociaż z czasem może zbyt monotonny, przebogaty arsenał, elementy horrorowe, ładne przerywniki po misjach. Główną wadą jest to, że nie zawsze jest jasne, co konkretnie trzeba zrobić i gdzie iść.
-
Ten film jest tak pozytywny, że aż się wkurwiłem. Ale nie wiem, może rzeczywiście zostanie złodziejem to pierwszy krok do znalezienia dziewczyny, warto sprawdzić. Okropna narracja, ogrodnikujący Ogrodnik i gówniany cover "Nic nie może wiecznie trwać". Ale Jan Kaczkowski topka, wiadomo.
-
6.515 grudnia
- Skomentuj
-
-
-
Cieszę się, że Konami nie jest psem ogrodnika i pozwala na takie ciekawe eksperymenty. Historia doskonale się wpisuje w uniwersum Silent Hilla, jedynie walka jest dosyć drewniana, nawet jak na SH, poruszanie postacią też potrafi być na poziomie kloca drewna, ale generalnie to solidna produkcja.
-
-
7.514 grudnia
- Skomentuj
-
-
Spodziewałem się Dead Space'a dla ubogich w polskich klimatach, ale się pozytywnie zaskoczyłem. Tak, trochę Dead Space, głównie poruszanie się postaci, ale szukanie kluczy, zbieranie zasobów to bardziej Resident Evil. Gra jest bardzo przemyślana i dobrze zaprojektowana, niemal zawsze wiadomo dokąd iść i się nie nudzi, bo regularnie dostajemy nowe zabawki. No i można głaskać koty. Walka mogłaby być lepsza, trochę mały wybór broni + jest za trudno, wrogowie to gąbki na pociski.
-
No nie wiem. Chyba wolałem klimat małego miasteczka, tutaj dostajemy dwa duże miasta, w których na początku trudno się odnaleźć. Dużo męczących, irytujących etapów, w jedynce chyba było tego mniej. Łapanie liści, windy z powyrywanymi guzikami, łażenie po deskach, dużo QTE i trzeci rozdział, w którym dla odmiany łażenie, łażenie, łażenie i żeby to do końca obrzydzić - łażenie. Przynajmniej tutaj dodano opcję czekania, a Joy, Xiuying i przede wszystkim dobry ziomek Ren to świetne postaci.
-
Realizacja obłędna, sceny sztormu powodują gęsią skórkę, aż chciałbym tego więcej. Fabularnie czasami gorzej, a czasami miałem łzy w oczach od pokazanych tu ludzkich dramatów. Oczywiście największy z nich to życie w kraju z kartonu. Eleryk, Żurawski, Koman top.