-
Jak na pełnometrażowy debiut, Legenda Ochi to całkiem solidna propozycja, która nie tylko jest wizualną ucztą, ale ma też coś do powiedzenia. Zarówno dzieci, jak i dorośli znajdą tu coś dla siebie.
-
Czy film jest bezbłędny? Na pewno nie. Dla niektórych będzie on przydługi, a niektóre metafory wydadzą się banalne. Ze względu na rosnący podczas oglądania dyskomfort, może to być seans męczący. Jednak zarówno pod względem merytorycznym jak i artystycznym, jest to film ciekawy i wartościowy. Jeśli poszukujecie kina nieoczywistego, o którym myśli się dłużej niż pierwsze godziny po projekcji, warto wybrać się na seans.
-
Bogini Partenope może nie trafi do ścisłej czołówki filmów Paolo Sorrentino, ale nie można jej odmówić wartości. To w końcu czarodziej kina, którego magii trudno się oprzeć. Poetyckość, absurd, lekki uśmieszek rzucany widzowi zawsze ujmują w jego obrazach.
-
Jest to kino czułe i przemyślane, w którym każdy detal posiada znaczenie. Opowiada o nieuchronność przemijania, ale też ciągłości życia - świat nie zatrzymuje się, choć nosimy w sobie tragedię.
-
Vaiany 2 nie można nazwać solidnym filmem. Jest raczej mostem pośredniczącym między kolejną częścią a oryginałem. Mimo tego bawiłam się dobrze w ramach seansu guilty pleasure
-
Produkcji Taylora zabrakło dobrego wykonania, jakość jest na poziomie fanowskiego filmu, który niestety nie nadaje się na wielki ekran
-
Dahomej to film, który konfrontuje z historią i współczesnością, stawia trudne pytania i nie boi się pozostawić ich bez odpowiedzi. Jest świadectwem zarówno przeszłości, jak i tego, co dziś oznacza pamięć o niej.
-
Dziki Robot oferuje świeże spojrzenie na interakcję technologii z naturą oraz niezwykle poruszającą historię rodzicielstwa i dorastania. Jego wrażliwość bardzo mnie poruszyła, podczas seansu płakałam jak bóbr co najmniej kilka razy.
-
Transformers: Początek na pewno nie jest produkcją idealną, ale pełno w niej autentyczności i emocji, a chyba o to w kinie rozrywkowym przede wszystkim chodzi. Film powinien zadowolić zarówno starszych, jak i młodszych widzów, ponieważ można się na nim doskonale bawić.
-
Zmierzch Bogów to naprawdę udana przygodówka, od której trudno się oderwać. Zarówno fabuła, jak i warstwa wizualna są dopracowane. Niektóre wątki zaskakują głębią, a bohaterowie są ciekawi i angażujący. Sama animacja jest na najwyższym poziomie - widać, że ta forma pozwala twórcom na dużo większą swobodę niż film fabularny, szczególnie w widowiskowych scenach walk. Design postaci w większości oddaje ich osobowość, a świat przedstawiony jest bogaty i różnorodny.
-
Choć Leonardo nie jest seansem dla każdego, na pewno jest perełką wśród filmów animowanych. Jeśli nie dla fabuły, warto zawiesić na nim oko, chociażby dla animacji samej w sobie. Wierzę, że mimo niedoskonałości, trafi na swoją niszę widzów, którzy będą umieli się nim zachwycić i docenić jego nietypowy humor, czy nawet kilka straszniejszych momentów.
-
Nie ukrywam, że Kokowska do mnie trafiła. Może życie w trasie budzi we mnie szereg wątpliwości, ale w końcu Traczykowie to buntownicy. Nie dziwota, że chciałoby się wiedzieć więcej. Na koniec, w myśl filmu, zostańmy z refleksją, aby poszukać swojego słońca. Czymkolwiek by dla nas nie było.
-
7.522 lipca 2024
- 2
- Skomentuj
-
Śledząc losy Hanny i Liv siedziałam jak na szpilkach aż do finału, a towarzyszyło mi uczucie strachu jak podczas seansu horroru. Mimo drobnych niedociągnięć film jest ciekawą propozycją z kręgów feministycznego kina kobiecego, a spragnieni powolnego, wbijającego w siedzenie thrillera- dobrze trafili i powinni wybrać się do kina.
-
Jest to paradoksalnie przyjemny w odbiorze obraz, który mógł pretendować do bycia czymś znacznie dojrzalszym, gdyby tylko scenariusz został bardziej przemyślany, a napięcie staranniej budowane.
-
Rosalie to film, który porusza. W subtelny, ale niezwykle przekonujący sposób, Stéphanie Di Giusto przedstawia historię bohaterki, która walczy z narzuconymi standardami piękna i społecznymi ograniczeniami. Pomimo pewnych przewidywalności, siła filmu tkwi w jego intymności i oddziaływaniu na widza.
-
Kung Fu Panda 4 ma wiele niedociągnięć i nie dorównuje poprzednim częściom. Jest przeciętną, choć sprawnie zrobioną animacją. Dla mnie będzie to jednorazowy seans, ale polecam wybrać się do kina fanom serii i tym, którzy chcą zwyczajnie spędzić miłe popołudnie z rodziną.
-
Podczas seansu Psa i Robota niejednokrotnie poczułam wzruszenie smutek, połączone z radością i zrozumieniem dla bohaterów. Afirmacja codzienności, którą proponują twórcy, zachęca do zatrzymania się na chwilę refleksji. Film pozostawił mnie z uczuciem przyjemnej melancholii, której szczerze życzę widzom, zarówno starszym jak i młodszym.