-
Wielka szkoda- ciekawy pomysł, świetne zdjęcia i muzyka przegrywają z chaotycznym scenariuszem i słabymi dialogami. Piotr Polak w głównej roli jest świetny, a Stankiewicz to naprawdę spore zaskoczenie, ale nie mogę ocenić wyżej filmu, w którym tak istotną rolę odgrywa wątek romantyczny, w który kompletnie się nie wierzy.
-
525 września 2018
- 1
-
-
Klimat filmu Koxa jak żywo przypomina produkcje Piotra Szulkina (no chyba że ktoś przyrówna do Seksmisji). I to jest komplement dla reżysera. Zwolennicy takiego rodzaju „brzydkiego” kina science-fiction są oczarowani. Fabuła mimo bardzo odważnych wycieczek (również w czasie) też się broni i współgra z tworzonym klimatem. Świetnie w tej zabawie czuje się Olga Bołądź znana do tej pory z innego typu kreacji. Jak komuś mało atutów – to jeszcze muzyka Maanam!