Lucy i Desim zmagają się z kryzysem, który może zakończyć zarówno ich karierę jak i małżeństwo.
- Aktorzy: Nicole Kidman, J.K. Simmons, Alia Shawkat, Javier Bardem, Clark Gregg i 15 więcej
- Reżyser: Aaron Sorkin
- Scenarzysta: Aaron Sorkin
- Premiera światowa: 2 grudnia 2021
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 23 grudnia 2021
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Nie zgadzam się z zarzutami, że jest to film nieciekawy czy źle wyreżyserowany. To naprawdę interesująca historia niezwykłego duetu, zdradzająca kulisy nie tylko serialu I Love Lucy, ale także poniekąd starego Hollywoodu. Ja zostałem wciągnięty i ani przez minutę seans mi się nie dłużył. Szkoda, że Akademia wyróżniła film jedynie trzema nominacjami, ale cóż zrobić. Dla mnie Lucy i Desi jest zdecydowanie warty uwagi.
-
Efekt pewnie byłby słabszy, gdyby nie doborowa obsada.
-
Przeciętność mocno ogranicza ostateczny wydźwięk filmu. Całość zdecydowanie przegrywa nie na poziomie scenariusza, a reżyserii. Nietrafione pomysły z kombinowaniem w strukturze oraz wstawki dokumentalne mieszają w koherencji zdarzeń, utrudniają seans i doświadczanie wydarzeń z należytą powagą.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Największą wadą w filmie Sorkina to kompozycja całości-jej schemat sprawia,że film ogląda się z pewną dezorientacją.Trzeba też wziąć poprawkę na to,że w moim odczuciu,dostałem kompletnie inny film niż to było w zapowiedziach.Tutaj Sorkin idzie trochę w ślady dokumentu co wybija rytm narracji.Nie można zarzucić mu potknięć scenariuszowych,bo jest on błyskotliwy,z pazurem,tylko po prostu tym razem nie podołał reżyserko.No i casting,Bardem jest ok,ale Kidman przypomina plastikową lalkę,co przeraża.
-
5.523 grudnia 2021
- 9
- Skomentuj
-
-
Mam wrażenie, że dużą wadą tego filmu to brak organizacji. Miałem czasem wrażenie, że nie wiem o, który fragment chodzi, do czego postacie się odnoszą. A jak mowa o postaciach, aktorstwo na wysokim poziomie! Bardzo ładnie aktorzy poprowadzeni i tym stoii ten film. Tym i mega wciągającymi dialogami, które (nawet jak nie wiedziałem do czego w tym momencie biją) wciągały wzrok i słuch. Na pierwszy rzut oka głupia rola JK Simmonsa dała scenariuszowi dużo, a samym jego aktorstwem byłem zachwycony.
-