-
To nie jest film, przy którym zakrywam twarz nogami z zażenowania. Seans szczególnie nie boli, gdy przymknie się oko na szczątkowy scenariusz i wszelkie fabularne absurdy. Polska kinematografia urodziła wiele gorszych filmów, jednak tutaj brakuje jakiejś iskry, która pozwoliłaby chociaż na... pamiętanie o tym filmie chwilę po seansie.
-
To kino złe pod każdym względem - nieprzemyślane, niedopracowane, źle napisane, zagrane i zrealizowane. Bez grama inteligencji, szacunku dla widza i humoru. Pierwszorzędny gniot, którego jedyną zaletą jest to, że wyznacza poziom dna, od którego każdy może się z łatwością odepchnąć.
-
Wyrób komedioromantycznopodobny w najgorszym landrynkowo-sztucznym stylu. Mocno się zdziwię, jeśli w tym roku zobaczę coś gorszego.
-
To taki słaby przeciętniak z wyróżniającymi się czynnikami, które wskazują, że to naprawdę mogło być o wiele lepsze i zarazem momentami, które osłabiają jego jakość.
-
Jeśli szukacie filmu, który jest lekki i nie skłania do myślenia, ten na pewno się nada, ale całość może was zawieść.
-
Nie jest niczym nowym jeśli chodzi o polskie kino i przedstawia typowy poziom dla naszych komedii romantycznych. Mamy wszystko czego oczekiwalibyśmy. Jest lokowanie produktów, za słabo zarysowany romans, świat kompletnie oderwany od rzeczywistości oraz obsada, która marnuje się. I pomimo obecności wszystkiego za co znamy ten gatunek, to wciąż nie jest film, o którym zapomnę już jutro. Jest gorszy niż się wydaje.
-
Uważam, że pewne granice dobrego smaku zostały w tym filmie przekroczone, a całość wydaje się być przedstawieniem taniej seksualności na tle drogich samochodów.