Dwoje singli postanawia sobie wzajemnie przez rok towarzyszyć podczas świątecznych spotkań z rodzinami.
- Aktorzy: Emma Roberts, Luke Bracey, Kristin Chenoweth, Frances Fisher, Jessica Capshaw i 15 więcej
- Reżyser: John Whitesell
- Scenarzysta: Tiffany Paulsen
- Premiera światowa: 28 października 2020
- Dodany: 30 października 2020
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Można Randki od święta obejrzeć i kilka razy się zaśmiać. Można również wyłączyć film po kilkunastu minutach. Można zarzucić twórcom banał i można go zaakceptować, podobnie jak fakt, że raz na jakiś czas lubi się obejrzeć takie lekkie i banalne filmy. Nie można jednak udawać, że produkcja od Netflixa jest czymś świeżym i wcale nie tak podobnym do innych dzieł. Wszystko, co zostało opowiedziane w tym filmie, już kiedyś widzieliśmy - i to nie raz.
-
Jeśli ktoś oczekuje od filmu lekkiej, niezobowiązującej rozrywki, która na chwilę pozwoli oderwać się od otaczającego świata, nie powinien się zawieść, bo "Randki od święta" dokładnie to oferują. I choć przeróżnych świąt tutaj dużo, to jednak bożonarodzeniowego klimatu i lukru trochę zabrakło.
-
Mimo że to zwykła komedia romantyczna jakich wiele, to jedną rzecz naprawdę udało się twórcom trafnie skomentować. Otóż nasze podejście do związków. Przez wygórowane wymagania, strach przed podjęciem próby związania się z kimś, czy wiszące nad nami zobowiązania, wolimy po prostu zostać singlami. Widać to wyraźnie na przykładzie głównych bohaterów.
-
Jeżeli nastawicie się na mało ambitny, ładnie nakręcony, znajomy rom-com, prawdopodobnie skończycie seans usatysfakcjonowani. W końcu nie od dziś wiadomo, że wszystkie święta i tak są skomercjalizowane.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Typowa amerykańska komedia romantyczna.Nie ma w Niej absolutnie nic odkrywczego-scenariusz to zlepek pomysłów zaczerpniętych z innych tego typu produkcji otoczone po prostu fabułą nad wyraz niezbyt wysokich lotów.Pomimo tego wszystkiego reżyseria daje radę,a całość ogląda się naprawdę znośnie,momentami śmiejąc się-może to zasługa głównych bohaterów albo też syndrom sobotniego wieczoru,gdzie widz chce obejrzeć coś lekkiego,przyjemnego dla oka.W takim wypadku to produkt idealny:)
-