Elektroniczny morderca zostaje wysłany z przyszłości do roku 1984, by zabić matkę przyszłego lidera rewolucji. W ślad za nim rusza Kyle Reese, który ma chronić kobietę.
- Aktorzy: Arnold Schwarzenegger, Michael Biehn, Linda Hamilton, Paul Winfield, Lance Henriksen i 15 więcej
- Reżyser: James Cameron
- Scenarzyści: James Cameron, Gale Anne Hurd
- Premiera światowa: 26 października 1984
- Ostatnia aktywność: 30 sierpnia
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Terminator który kiedyś był punktem zwrotnym w kinematografii i powiewem świeżości w kinie akcji dziś nadal robi wrażenie
-
102 czerwca 2020
- 3
- Skomentuj
-
-
Całość ma już 35 lat na karku, a mimo to film godnie się zestarzał. Tytułowy czarny charakter dalej prezentuje się bardzo dobrze i stanowi faktyczne zagrożenie dla głównych bohaterów, wspomniany duet głównych postaci napisani są przyzwoicie, a całość dalej dostarcza. Na dodatek większość praktycznych efektów stoi na poziomie, a wszystko to jest budowane przez mroczny klimat, który budzi atmosferę grozy i niepokoju. Warto sprawdzić, jeśli jeszcze nie zdołaliście.
-
Wypełniony akcją i napięciem film pościgowy ale także niepokojąca wizja przyszłości rodem z najgorszego koszmaru (zainspirowana zresztą złym snem jaki nawiedził niegdyś Camerona) stanowiąca oczywistą przestrogę przed rozwojem technologii. Niekwestionowany klasyk z kultową rolą Schwarzeneggera oraz znakomitą syntezatorową ścieżką dźwiękową. Warty odświeżenia.
-
klasyka gatunku, świetne dialogi, znakomity czarny charakter będący mitem założycielskim Arnolda, kameralne melodramatyczne momenty, ryzykowny scenariusz oparty na motywach zmieniania przyszłości
-
Niepokojąca wizja przeszłości w której maszyny zwracają się przeciwko człowiekowi, do tego czysta akcja i świetne sekwencje, które zapisały się w historii kina. Wszystko to sprawiło, że to film stał się dziełem kultowym i do dziś nim pozostaje. Schwarzenegger w sumie w swojej najlepszej roli, zresztą Hamilton również. Filmy Camerona są nadal niesamowicie aktualne i niepokojąco korelują z nasza współczesnością...ku przestrodze.
-
Cameron ponoć sprzedał swój scenariusz za "dolara", ale postawił warunek, że musi być reżyserem filmu. Tyle anegdota.
To prawdopodobnie jedyny film klasy B, który wygląda i brzmi jak kino klasy A, które po latach awansowało do Ekstraklasy. Co znaczy dobry reżyser mający łeb na karku. Tak, Cameron to reżyserski geniusz kina rozrywkowego. A najlepsze dopiero przed nim. -
Rewatch (i to nie ostatnie) bo to istny majstersztyk Tech noir, świetnie pomyślany i jak na tamte lata i przy tak ograniczonym budżecie fantastycznie zrealizowany. No i wypada pochwalić Camerona że zdecydował się wybrać do roli T-101 Arniego a nie Henriksena bo to strzał w dziesiątkę, trudno sobie wyobrazić lepszego cyborga w skórzanej kurtce i ciemnych okularach wypowiadającego kwestię "I'll be back." W pełni zasłużony status dzieła kultowego.