Młoda, dobrze radząca sobie w wyścigach samochodowych Giulia zostaje poddana ciężkiej próbie. Jedynie uzależniony od narkotyków brat może jej pomóc przy dalszej rywalizacji.
- Aktorzy: Stefano Accorsi, Matilda De Angelis, Paolo Graziosi, Lorenzo Gioielli, Roberta Mattei i 3 więcej
- Reżyser: Matteo Rovere
- Scenarzyści: Matteo Rovere, Filippo Gravino, Francesca Manieri
- Premiera kinowa: 15 grudnia 2017
- Premiera światowa: 7 kwietnia 2016
- Dodany: 25 listopada 2017
-
Do atutów filmu zaliczyć można naprawdę dobrą ścieżkę dźwiękową, której autorem jest Andrea Farri.
-
Jedyne, co mnie tak naprawdę boli, to nie kompromisowy film Matteo Rovere, przy którym wciąż można się dość przyzwoicie rozerwać, ale fakt, że na polskim bezrybiu dystrybucyjnym to właśnie "Italian Race" ma reprezentować nowe kino włoskie.
-
Zgrabne połączenie filmu wyścigowego i dramatu rodzinnego.
-
Gdyby pierwsze części "Szybkich i Wściekłych" nakręcić w Europie, mogłoby z tego wyjść coś na wzór "Italian Race".
-
Niestety, wszystko to tonie w melodramatycznych łzach. Wylane pod koła pędzącego samochodu Giulii powodują, że film wpada w bezsensowny poślizg. Tor wyścigowy z pewnością nie jest scenerią dla melodramatu.
-
Nawet jeśli film opowiada historię opartą na faktach - a tak sugeruje informacja w napisach końcowych - to trudno w nią uwierzyć, a jeszcze trudniej kibicować jej bohaterom. Żadna tajemnica: życie sobie, a reguły kina sobie.
-
Mimo wszelkich swoich słabostek oraz niedociągnięć, jest filmem, który dość dobrze się ogląda. Jest w tej opowieści energia, w tych bohaterów można uwierzyć i - co chyba najważniejsze - jako widz im kibicuję.
-
Trochę naiwny, ale przyjemny soundtrack, dobre efekty specjalne, przykuwające uwagę slow motion, przystępne wyjaśnienie laikom mechanizmów rządzących bolidem. Film staje się prawdziwy. Pomieszanie europejskiego dramatu z hollywoodzkim sznytem zdaje egzamin.