Położone w malowniczym kalabryjskim Aspromonte niewielkie miasteczko Africo to miejsce, gdzie czas się zatrzymał....
- Aktorzy: Valeria Bruni Tedeschi, Marcello Fonte, Francesco Colella, Marco Leonardi, Sergio Rubini i 5 więcej
- Reżyser: Mimmo Calopresti
- Scenarzyści: Mimmo Calopresti, Monica Zapelli
- Premiera kinowa: 22 listopada 2019
- Premiera światowa: 21 listopada 2019
- Dodany: 1 października 2019
-
Włoski obraz, choć nie jest dynamiczny ani jego założeniem nie było udowodnienie niesamowitego kunsztu aktorów, przykuwa widza do ekranu w magiczny sposób. Rozbudza w nim nostalgię za innym życiem i podziw dla ludzi, którzy żyją w sposób trudniejszy... a zarazem prostszy. Aspromonte trzyma w napięciu, ale jest to napięcie inne, niż znamy z filmów akcji - jest subtelne, eleganckie, melancholijne.
-
Wychodzi z podobnych założeń, co świetny "Szczęśliwy Lazzaro". Ukazuje zaginiony świat, by opowiadać o społecznej niesprawiedliwości i sile ludzkiego ducha. Nie dochodzi na artystyczne wyżyny filmu Alby Rohrwacher, ale jest wyrazisty w przesłaniu i przyjemny w odbiorze.
-
Zabiera widzów do bolesnego dzieciństwa włoskiej Republiki i jednego z jej mniej znanych, regionalnych epizodów. To także okazja do przywołania etycznych postulatów neorealizmu.
-
Reżyser, który sam wychował się pod kalabryjskim niebem, zgrabnie poprowadził narrację, ubierając zwyczajne wiejskie życie w wielkie emocje. Codzienność w Africo jest powolna, brudna, pełna cierpienia - a film Calopresti wręcz przeciwnie. "Aspromonte" opowiada o przeszłości w bardzo nowoczesny sposób. Nie nudzi. Fascynuje i wywołuje refleksje.
-
Ucieczkę w nostalgię zapewniają ramy wyjątkowo bezpiecznego obrazu, który niczym nas nie zaskoczy, nie wywoła gwałtowanych emocji, nie przerazi ani specjalnie nie wzruszy.
-
Poetyckie przedstawienie Africo i widoczny w filmie sentyment do Południa w żadnym momencie nie przechodzą w nadmierną gloryfikację powrotu do stanu natury. Czyni to Aspromonte, la terra degli ultimi dziełem niezwykle wyważonym.
-
Dużo w Aspromonte takiego pozytywnego, dobrego ducha, choć sam film nie przedstawia sobą historii radosnej, wesołej, zakończonej jednoznacznym, szczęśliwym zakończeniem. Sporo tu narracji rodem ze Szczęśliwego Lazzaro, ale o szybszym i bardziej żwawym tempie, co czynić może Aspromonte filmem łatwiej przyswajalnym.