Wielka szkoda, że film nabiera tempa dopiero od tej sceny w sklepie, na którą wszyscy czekali, a przed jej nadejściem zbyt często się snuje, ale jak przypieprzy nagłym wybuchem emocji, to włosy stają dęba. Dialogi bywają zbyt podniosłe i pompatyczne, ale aktorzy, zdjęcia, muzyka i bijące serducho Harlemu napełniają widza fajnym ciepełkiem mimo faktu, że bierze na klatę jeden z najbardziej sk*****łych rozdziałów z historii ludzkości.