Anna Czerwińska
Krytyk-
Właściwie zakończenie jest przewidywalne. A jednak do ostatniej chwili pozwala się łudzić, że okaże się zaskoczeniem. Finalne minuty filmu są przez to najsurowsze i najchłodniejsze z całej produkcji. Niemniej dodają obrazowi przyziemności i poczucia tymczasowości przedstawionej historii. W ten sposób Cicha dziewczyna staje się słodko-gorzka.
-
Niepozornie wyglądający Vincent musi umrzeć to dzieło jednocześnie inteligentnie zabawne i pouczające. Nie zamienia się przy tym w ckliwą opowiastkę, rodząc sztampowe morały. Film prezentuje się warstwowo, a zastosowane przez Castanga chwyty sprawiają, że do jądra dokopujemy się bez wysiłku i niepostrzeżenie.
-
Na odbiór filmu na pewno wpływ mają nasze osobiste uwarunkowania - życiowa mądrość, nabyte doświadczenie, podejście do obdarzania innych zaufaniem. To od nich i innych cech zależy, czy i jak bardzo będą będziemy się niepokoić, wprawiać w osłupienie, wyostrzać nasze zmysły. Osobiście natomiast słyszałam, że jest to kino, po którym trudno przetrwać pierwszą noc spokojnie.