Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Grzesznicy

2025 Film
Kino 1 mies. temu
Świat 1 mies. temu
7.3 10.0 0.0 3
Pozytywnie oceniony przez krytyków
7.0
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Chcąc zostawić za sobą burzliwą przeszłość, bracia bliźniacy wracają do rodzinnego miasta, żeby zacząć życie od nowa. Na miejscu przekonują się, że czeka na nich jeszcze gorsze zło.

  • Recenzje krytyków

    • Grzesznicy to ciekawe kino, ale nie trafi do każdego. Wydaje mi się, że przez mocno rozwleczony pierwszy akt może nie spodobać się widzom, których kompletnie nie interesuje przemiana kulturowa w Stanach Zjednoczonych, a do kina przyszli, by obejrzeć horror. Nim dostaną to, na co czekają, mogą się trochę znudzić.

      Więcej
    • Coogler na ekranie niejednokrotnie tworzy tu piękno, na jakie nie mógłby sobie pozwolić na kolejnym kontrakcie z Disneyem i jednocześnie znów daje dowód na to, że zdolnym twórcom należy dawać więcej swobody, a to potrafi się o obronić. Grzesznicy to film który grzeje, który zarabia i który, mimo wysokiego progu wejścia potrafi pochłonąć do cna.

      Więcej
    • Gatunkowa hybryda zaserwowana przez Cooglera opowiadająca o tańcu z diabłem wielu może skonsternować, ale działa. "Grzesznicy" elektryzują, trzymają w napięciu i maja absolutnie cudowną muzykę oraz aktorstwo. Mocny przykład, że jeszcze jest miejsce na świeże, szalone, mniej konwencjonalne kino za dużą kasę.

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • „Grzesznicy” to mroczny thriller z ciekawym klimatem i intrygującym napięciem. Historia opowiedziana jest powoli, ale konsekwentnie, a atmosfera niepokoju towarzyszy widzowi niemal przez cały seans. Na plus zasługują dobrze zarysowane postacie i solidna gra aktorska. Choć film nie unika kilku przewidywalnych rozwiązań, rekompensuje to mocnym zakończeniem.

    • jak na thriller to zbyt szybko można przysnąć zanim się akcja rozkręci, na plus - długie czekanie na scenę po napisach

      Więcej
    • Zupełnie nie złapał mnie na poziomie emocjonalnym. Aktorsko jest ok, fabularnie w porządku, ma kilka dobrych scen, ciekawe podłoże kulturowe i komentarz społeczny, ale to wszystko nie kleiło mi się w koherentną całość. Humor nie trafiał dość często, a muzycznie nie jest to moja bajka. Ciekawie przedstawione jest życie lokalnej społeczności. Gdy film przechodzi już do sedna to traci pewną magię na rzecz popkulturowych cytatów i dość przewidywalnego wjazdu emocjonalnego na koniec. Po prostu ok.

    • „Grzesznicy” Cooglera to gulasz konwencji, gatunków i stylów - smakowite "gumbo" prosto z delty Missisipi. To również blues traumy i krwi, opowieść o niewybaczonych winach, zakładaniu klubu za pieniądze Ala Capone i pokusie nieśmiertelności, której spełnienie kosztuje duszę. Coogler zadaje ujęte w ramy horroru pytanie o napięcie i granicę pomiędzy zbawieniem a zatraceniem, gdy pragnienie ulgi może przerodzić się w zgodę na własną zagładę. I zaznacza: zło nie wchodzi siłą — trzeba je zaprosić.

    • Świetna muzyka, piękne zdjęcia, przekonujące aktorstwo. Niestety jednak nie jest to nic nad czym można by było zachwycać się tak, jak zachwycają się internauci. Co ciekawe, ja kocham wampiry w każdym wydaniu, ale w tym filmie cały wątek z nimi związany, mógłby zostać wyrzucony i pewnie całość by na tym zyskała. Działo warte obejrzenia, dobry stuff

    • Przyznam szczerze,że takiego kina się nie spodziewałem.Trudno też mi powiedzieć coś sensownego po seansie, bo wiem, że wielu aspektów nie zrozumiałem(sporo tu odniesień do ludowych i kulturowych rzeczy rasy afroamerykańskiej).To film w którym warstwa tekstowa, ale również i muzyka buduję napięcie. Wszystko dzieje się w jednym miejscu, równie dusznym i zatłoczonym. A Coogler okazuję się być szalenie inspirującym twórcą który nie boi się żonglowania gatunkami. Piękna uczta z horrorowymi akcentami.

    • Bardzo dobry soundtrack. Czułem bluesa i folk. Jedna z lepszych scen po napisach. Ale sama fabuła... Średnia. Brak strachu i napięcia.