Żerowanie na nostalgi

kolejna feministyczna komedia Feiga, której nie mogę się oprzeć. w kategorii "wakacyjna rozrywka" działa świetnie! a za McKinnon (!), Wiig i Hemswortha daję ♥!

Ten film sprawił mi fizyczny ból. Kiepskie żarty, a raczej suchary, wszechobecna nuda x 133 minuty filmu. Jedynym jasnym punktem tutaj był Chris Hemsworth

Poza efektami 3D całkiem słuszny hejt na ten film. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2016/07/18/Ghostbusters-Pogromcy-duch%C3%B3w-jak-hejterzy

Smutne.

VOD. Duchy są, ale nie ma ducha. Dużo bardziej dopracowana wizualnie od pierwowzoru wersja, ale ma dużo mniej luzu, który był tam najważniejszy.

Podchodziłam do filmu bardzo sceptycznie, ale okazało się, że na filmie bardzo dobrze się bawiłam.

Typowo letni blockbuster, pełen pozytywnej atmosfery, sprośnych żartów i efektownej akcji. Słabe główne bohaterki (oprócz Erin). Niewykorzystana stara obsada.

Gdyby nie jak zawsze irytująca Wiig byłoby całkiem zjadliwe. Bo nawet to zabawne, zwłaszcza Hemsworth i Soni.

Janusz mode on KURŁA KIEDYŚ TO BYLI POGROMCY Janusz mode off. Cameo Murraya, Aykorda, Weaver i piankowego ludzika wywołały smutek, zamiast oczekiwanego uśmiechu

Słaby skok na nostalgię w nowych szatach.

Masa żartów nie wychodzi w tym filmie. Zdecydowanie nie jest to dobra produkcja, lecz nie nazwałbym tego najgorszą rzeczą, jaka kiedykolwiek powstała.

Średnio potrzebny reboot. Humor z reguły nie trafia, a i rozrywka co najwyżej taka sobie.

Czemu to jest tak złe? Biorąc się za oglądanie tej żeńsko-współczesnej wersji byłem dobrej myśli, nawet nastawiłem się na świeżą wizję i coś nowego a tu pustka.

Nie oglądać, płytę wyrzucić

Swój urok to ma, ale już nie taki jak ektoplazmatyczne szydło z worka sprzed lat. Kevin kradnie film. Panie sympatyczne.